Sasin będzie przesłuchany? Zadeklarował, że się stawi
Jacek Sasin oznajmił, że stawi się przed komisją śledczą w sprawie wyborów kopertowych. Wyraził także nadzieję, że skład komisji będzie ustalony według sejmowego parytetu i zagwarantuje obiektywizm.
08.12.2023 | aktual.: 08.12.2023 12:31
Sejm przyjął w czwartek uchwałę ws. powołania komisji śledczej do zbadania legalności wyborów prezydenta RP w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego. Jej powstanie posłowie poparli jednogłośnie. Według marszałka Sejmu Szymona Hołowni jest szansa, aby 12 grudnia powołać członków komisji.
- Oczywiście stawię się przed komisją śledczą ws. wyborów kopertowych - powiedział Polskiej Agencji Prasowej poseł PiS i były szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin. Wyraził nadzieję, że nie będzie to komisja w stylu "komunistycznej jaczejki".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nasi konkurenci polityczni zrobili wszystko, aby uniemożliwić przeprowadzenie tych wyborów - dodał.
"Sejm jednogłośnie na wniosek nowej większości powołał komisję do zbadania sprawy tzw. wyborów kopertowych. I bardzo dobrze. Na tej komisji pokażemy, jak Platforma torpedowała to, co w demokracji najważniejsze, czyli wybory głowy państwa. Robili to tylko dlatego, że ich kandydatka w tamtych wyborach prezydenckich miała kompromitująco niskie sondaże. To oni odpowiadają za zmarnowanie 70 mln zł. Udowodnimy to przed komisją" - komentował wcześniej Sasin na platformie X.
Nie zasiądzie w komisji śledczej
Sasin w rozmowie z PAP przyznał, że nie aspiruje, aby zasiadać w komisji śledczej ds. wyborów kopertowych.
- Zdaję sobie sprawę, że będę jedną z osób, która będzie odpowiadała na pytania przed tą komisją, więc byłoby niezręcznością, gdybym jednocześnie był jej członkiem, więc absolutnie do tego nie aspiruję - podkreślił minister.
- My jesteśmy za tym, żeby tę komisję powołać, ponieważ traktujemy ją jako szansę na to, aby pokazać, jak wyglądała rzeczywistość w tej sprawie, a nie ta rzeczywistość zakłamana przez propagandę naszych konkurentów politycznych, którzy kompletnie wykrzywili ten obraz i przedstawili go w fałszywym świetle - mówił Sasin.
- Będziemy chcieli pokazać, jakie były nasze intencje, jak te działania przebiegały, że stanęliśmy na gruncie konstytucji, a nasi konkurenci polityczni zrobili wszystko, aby uniemożliwić przeprowadzenie wyborów i to oni odpowiadają za to, że do tych wyborów nie doszło - dodał.
Czytaj także:
Źródło: x.com/pap