Saryusz-Wolski uderza w Tuska. Zarzuty ws. sankcji
Czego wymagać od polityków francuskich, jeśli polscy politycy, tacy jak Donald Tusk, też błogosławili procedurę sankcyjną wobec Polski - powiedział europoseł Jacek Saryusz-Wolski, komentując słowa kandydata na prezydenta Francji Emmanuela Macrona odnośnie Polski.
Saryusz-Wolski nazwał wysoce niefortunnym wypowiedź Macrona, który w wywiadzie dla dziennika "Voix du Nord" powiedział m.in., że jeśli zostanie prezydentem, opowie się za sankcjami UE wobec Polski, która "naruszyła wszystkie zasady Unii".
ZOBACZ TEŻ: Kim jest Emmanuel Macron?
- Niestety wypisuje się w ten pościg za Marine Le Pen, jeśli chodzi o francuską atmosferę, która dominuje, narodowego populizmu - stwierdził europoseł w rozmowie z TVP.
- Po drugie podważa dwie fundamentalne swobody unijne: swobodę przepływu kapitału - bo tu chodzi o firmę Whirlpool, która do mojej rodzinnej Łodzi na przybyć - swobodę przepływu ludzi - powiedział Saryusz-Wolski. Jak dodał, "to już nie pierwszy raz takie rzeczy od polityków francuskich słyszymy".
Macron udzielił wywiadu właśnie po spotkaniu w Amiens ze strajkującymi pracownikami zakładów Whirlpool, które zostaną zamknięte ze względu na przeniesienie produkcji do Polski.
Francuz podkreślił, że w ciągu trzech miesięcy po wybraniu go na prezydenta "podjęta zostanie decyzja w sprawie Polski". - Nie możemy tolerować kraju, który w Unii Europejskiej rozgrywa różnice kosztów społecznych - mówił. Jego słowa odbiły się szerokim echem w Polsce.