Saryusz-Wolski: "Tusk zrobi w Polsce to, czego nie wolno szefowi RE"

Donald Tusk apeluje w sieci o tłumne przybycie na wykład, który wygłosi 3 maja w Warszawie. "Wejdzie w polską politykę i będzie jątrzył" - ocenia europoseł Saryusz-Wolski i twierdzi, że urzędnikowi UE na tym szczeblu nie wolno robić takich rzeczy.

Saryusz-Wolski: "Tusk zrobi w Polsce to, czego nie wolno szefowi RE"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Agata Grzybowska
Patryk Osowski

27.04.2019 | aktual.: 27.04.2019 13:11

"3 maja na Uniwersytecie Warszawskim będę do waszej dyspozycji" - zapowiedział swoim sympatykom Donald Tusk i zaznaczył, że wcześniej wygłosi "ciekawy" wykład.

Jacek Saryusz-Wolski (zasiadający w Parlamencie Europejskim od 2004 roku, a obecnie kandydat do PE z list PiS) zapytany o wizytę Tuska podkreśla, że były premier niczym Polaków nie zaskoczy. – To budowanie napięcia, więc trudno być zaskoczonym – podkreślił w Radiu ZET.

Polityk zaznaczył także, że jako przewodniczącemu Rady Europejskiej, Tuskowi nie wolno ingerować w politykę wewnętrzną państw członkowskich, a zwłaszcza własnego.

– Traktat mówi o tym, że nie wolno nawet sprawować żadnych funkcji publicznych. Narusza on ducha, może nie literę traktatu. Donald Tusk kpi sobie ze zwyczajów i ludzi – ocenia Saryusz-Wolski.

Saryusz-Wolski o nauczycielach: Rząd oferuje 15 proc., co jest gigantyczną podwyżką

W Radiu ZET europoseł odniósł się także do zawieszonego strajku nauczycieli. Podkreślił, że wykorzystywanie uczniów w kampanii wyborczej było nie na miejscu.

Skrytykował także wygórowane żądania nauczycieli. Odnosząc się do postulatów płacowych europoseł przyznał, że o 30-procentowej podwyżce nikt nie słyszał w żadnym kraju europejskim.

– Na Zachodzie są podwyżki 1-2 proc. Rząd oferuje 15 proc., co jest gigantyczną podwyżką. Gdyby nauczyciele mieli stopniowo podwyższane płace, kiedy pan Broniarz siedział jak mysz pod miotłą, to prawdopodobnie sytuacja by się tak nie nawarstwiła – dodał.

Polityk przypomniał, że w wielu państwach europejskich nauczyciele w ogóle nie mają prawa do strajku. Uznano tam, że skoro są urzędnikami państwowymi i mają z tego tytułu liczne przywileje, ich protesty byłyby nie na miejscu. Takim krajem są np. Niemcy.

Jacek Saryusz-Wolski był pierwszym polskim ministrem ds. europejskich i wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego, w którym zasiada od 2004 roku. Obecnie jest członkiem grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Źródło: Radio ZET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1652)