Sarkozy chce zaprowadzenia "nowych światowych rządów"
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zaproponował państwom członkowskim ONZ na forum Zgromadzenia Ogólnego tej organizacji, by "do końca tego roku porozumiały się w sprawie co najmniej prowizorycznej reformy" Rady Bezpieczeństwa. Ponadto Sarkozy zapowiedział wywiadzie dla francuskiej telewizji, że podczas szczytu G20 w Pittsburghu będzie walczył o nałożenie sankcji na państwa łamiące międzynarodowe ustalenia w sprawie położenia kresu rajom podatkowym i tajemnic bankowych.
23.09.2009 | aktual.: 24.09.2009 01:42
- Kryzys zobowiązuje nas do wykazania się wyobraźnią i odwagą - oświadczył Sarkozy, oceniając, że "narzuca się konieczność (zaprowadzenia) nowych rządów światowych w polityce, gospodarce i w sferze środowiska".
Według niego "państwa najbardziej uprzemysłowione nie mogą pretendować do samodzielnego rządzenia ludzkością" i należy "poszerzyć krąg stałych i niestałych członków Rady Bezpieczeństwa".
- To niedopuszczalne, że kontynent afrykański nie ma stałego członka w Radzie Bezpieczeństwa, jak również że nie są w niej reprezentowane kontynent południowoamerykański z wielkim mocarstwem, jakim jest Brazylia, czy mające miliard mieszkańców Indie - oświadczył.
- Porozumiejmy się zatem do końca roku przynajmniej co do prowizorycznej reformy. Od tego zależy pełnoprawność ONZ, jej zdolność do działania w momencie, gdy świat tak bardzo potrzebuje mobilizacji całej wspólnoty międzynarodowej w celu odpowiedzi na bezprecedensowe wyzwania - podkreślił.
Zdaniem francuskiego prezydenta jest także konieczne "przebudowanie finansowego kapitalizmu" i "międzynarodowego systemu walutowego", "skończenie z rajami podatkowymi" oraz "ograniczenie wahań cen surowców podatnych na nadmierną spekulację".
Sarkozy oświadczył również, że Irańczycy "popełniliby tragiczny błąd", gdyby "stawiając na pasywność wspólnoty międzynarodowej kontynuowali swój wojskowy program nuklearny". Francja należy do grupy 6 państw (wraz z Niemcami, Chinami, USA, Wielką Brytania i Rosją), które próbują negocjować z Iranem na temat jego kontrowersyjnego programu nuklearnego. Po 14 miesiącach impasu rozmowy z Iranem mają zostać wznowione 1 października w Genewie.
Raje podatkowe do likwidacji
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy podczas półgodzinnego wywiadu dla dwóch stacji, TF1 i France 2, Sarkozy podkreślił, że epoka rajów podatkowych i tajemnic bankowych już się zakończyła.
- Nie ma już rajów podatkowych i w Pittsburghu (na rozpoczynającym się w czwartek szczycie państw grupy G20) jednym z wyzwań będzie to, by od pierwszego kwartału przyszłego roku zastosować sankcje wobec państw, które nie będą respektować tych reguł - powiedział francuski prezydent na marginesie środowego posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Na początku kwietnia podczas szczytu G20 w Londynie jego uczestnicy zobowiązali się do walki z rajami podatkowymi, a na koniec tego spotkania opublikowano listę terytoriów, które nie chciały poddać się tym regułom. Sarkozy przyznał, że w przeddzień otwarcia szczytu G20 brak wciąż zgody w sprawie wspólnego ograniczenia na poziomie światowym skandalicznych - jak to ujął - premii dla bankierów.
- Domagamy się wyraźnie, by maksymalna kwota premii (dla bankierów) została ustalona - podkreślił. Zwrócił uwagę, że "Europa zgodziła się już ze stanowiskiem Francji i Niemiec w tej sprawie", dodając jednak, że "droga jest jeszcze długa". (Chodzi o porozumienie w ramach G20).
Pytany o stanowisko prezydenta USA Baracka Obamy, dotąd przeciwnego regulacjom tych premii, Sarkozy nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Powiedział jedynie, że amerykański prezydent jest "odważny" i "wyprzedzający swój kraj" w tej kwestii.
Podkreślił też, że szczyt w Pittsburghu ma sprawić, by "kapitalizm nie stał się ponownie taki jak wcześniej".
Na ostatnim nieformalnym szczycie Unii Europejskiej w Brukseli przywódcy 27 państw opowiedzieli się za "wiążącymi zasadami dla instytucji finansowych, opartymi na zmiennym wynagrodzeniu, obwarowanymi sankcjami na poziomie krajowym", które mają zmusić banki i inne instytucje finansowe do ograniczenia premii. Premie miałyby być, według tych ustaleń, uzależnione od długoterminowych zysków (a nie od korzystnych krótkoterminowych spekulacji), to znaczy, że byłyby mniejsze w przypadku strat.
W Pittsburghu przedstawiciele UE chcą do tego pomysłu przekonać prezydenta Obamę, który ostatnio odrzucił możliwość ograniczenia wynagrodzeń w sektorze prywatnym.
Wymiana więźniów z Iranem wykluczona
Nicolas Sarkozy wykluczył wymianę przetrzymywanej w Iranie Francuzki Clotilde Reiss za któregoś z irańskich więźniów odbywających karę we Francji. Taką wymianę zasugerował wcześniej irański prezydent Mahmud Ahmadineżad.
Clotilde Reiss, 24-letnia nauczycielka akademicka, została uwięziona na początku lipcu w Iranie za udział w manifestacjach po czerwcowych wyborach w tym kraju. Wypuszczona na wolność za kaucją, po półtoramiesięcznym pobycie w więzieniu, pozostaje jednak nadal w Iranie pod nadzorem sądowym i czeka na wyrok tamtejszego sądu.
Pytany w środę przed kamerami telewizji TF1 i France 2, czy Francja zgodzi się na uwolnienie Reiss w drodze wymiany za irańskiego więźnia, Sarkozy stanowczo odrzucił taką możliwość. - Nie będzie żadnej wymiany (więźniów) i prezydent irański dobrze o tym wie - powiedział. Sarkozy określił sugerowanie takiego "handlu" jako "szantaż". - Clotilde Reiss musi być uwolniona - podkreślił szef francuskiego państwa .
W nadanym we wtorek wieczorem wywiadzie dla francuskiej telewizji France 2 prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad dał do zrozumienia, że mógłby zaakceptować wymianę więźniów między Paryżem a Teheranem. Pytany o Clotilde Reiss, Ahmadineżad zauważył, że "we Francji od lat jest więzionych kilku Irańczyków". - Niestety, nie zauważyliśmy żadnej akcji rządu francuskiego na rzecz tych więźniów - zaznaczył.
Kilka dni temu dziennik "Le Figaro" napisał, że Francja rozważa uwolnienie Reiss w zamian za "podarowanie" Teheranowi Irańczyka odbywającego nad Sekwaną karę 18-letniego więzienia za morderstwo premiera Szapura Bachtiara w 1991 roku.