Saperzy uratowali Ustkę?
W porcie utworzono strefę bezpieczeństwa o promieniu 350 m. Poza saperami nikt nie ma do niej wstępu. Terenu pilnuje policja, Żandarmeria Wojskowa, Straż Miejska i Straż Pożarna. Zorganizowano też zabezpieczenie medyczne operacji.
Przed odpaleniem ładunków ze strefy zagrożenia wybuchem trzeba było uwolnić z lodu i odholować w bezpieczne miejsce jedną z jednostek rybackich uwięzionych w zablokowanym odcinku portu. Lód wokół kutra wycięto za pomocą pił łańcuchowych.