Samozwańcza władza Krymu ucieka. Zabrali nawet swoje kochanki

"Premier" Siergiej Aksionow oraz "marszałek parlamentu" Władimir Konstantinow pod osłoną nocy opuścili Krym. Sygnałem do ucieczki był telefon z Moskwy, donosi ukraiński Kanał 24, powołując się na informacje ze służb wywiadowczych.

Siergiej Aksionow, samozwańczy premier Krymu
Siergiej Aksionow, samozwańczy premier Krymu
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Andrey Rudakov, Bloomberg
Monika Mikołajewicz

18.08.2022 | aktual.: 18.08.2022 14:01

Prorosyjscy politycy opuścili półwysep nocnym lotem po tym, jak każdy z nich otrzymał telefon z Moskwy. Jak podaje Kanał 24, informację o tym incydencie przekazały służby wywiadowcze.

"Ewakuacja" samozwańczej władzy Krymu

Wszystko zaczęło się od zamknięcia mostu Krymskiego. Działanie to oficjalnie miało chronić mieszkańców półwyspu przed rzekomym atakiem Ukrainy. W rzeczywistości jednak była to rosyjska prowokacja, która posłużyła jako pretekst do ucieczki samozwańczych, marionetkowych władz Krymu - "premiera" Aksionowa oraz przewodniczącego Konstantinowa.

Według doniesień ukraińskich służb wywiadowczych prorosyjscy politycy zostali poinformowani o tym, że ich życiu zagraża poważne niebezpieczeństwo i powinni jak najszybciej ewakuować się z Krymu. Mężczyźni najpierw postarali się, by terytorium Krymu opuściły ich żony wraz z dziećmi.

- Gauleiterowie zabrali nawet swoje kochanki, które umieszczono w strzeżonych samochodach - podaje Kanał 24.

Według doniesień informatorów rodziny znajdują się w jednym z hoteli w Rostowie.

Z informacji pozyskanych przez ukraiński wywiad wynika, że prorosyjscy politycy mają powrócić na Krym tylko na kilka godzin, by pozamykać ważne sprawy. A w tym przedstawiciele władz okupacyjnych przygotowują sfabrykowane i propagandowe filmy związane z aktualną sytuacją na Krymie, które wkrótce mają pojawić się w mediach i na portalach społecznościowych.

Zobacz także