Samoobrona: premier i prezydent byli "manipulowani"
Według klubu parlamentarnego Samoobrony, koalicja rządowa ma głęboki sens i dlatego nie można jej złamać ani rozbić prowokacją i intrygą. Klub Samoobrony wystosował w tej sprawie specjalne oświadczenie. Czytamy w nim, że premier Jarosław Kaczyński i prezydent Lech Kaczyński "dając zgodę na działanie służb specjalnych przeciwko koalicjantowi, mogli być wprowadzeni w błąd i manipulowani".
Samoobrona przekonuje w oświadczeniu podpisanym przez p.o. szefa klubu Krzysztofa Sikorę, że akcja CBA w resorcie rolnictwa była "intrygą mającej na celu wyeliminowanie z życia publicznego" wicepremiera Andrzeja Leppera.
Jak podkreślono, działania koalicji rządowej są "atakowane przez grupy interesów krajowych i międzynarodowych". Klub ocenił, że "działania Andrzeja Leppera i ministrów z rekomendacji Samoobrony w ramach koalicji naruszyły ukształtowane interesy grup kapitałowych w Polsce".
W ocenie klubu, "młodzi, nowi i zdobywający doświadczenie funkcjonariusze służb specjalnych, głodni sukcesu i premiowani za sukces mogli ulec złudzeniu, że ukartowana intryga przeciwko A. Lepperowi wygląda na rzeczywistą aferę korupcyjną i, że należy ją podjąć z całą stanowczością i siłą państwowych służb specjalnych".
Według Samoobrony, "znane przywiązanie prezydenta i premiera do wysokich standardów moralnych, sprawiedliwości i uczciwości mogło zostać nadużyte przez grupy interesów i polityków odpowiedzialnych z nadzór nad służbami specjalnymi".
W ocenie Samoobrony, prezydent i premier "w ferworze obowiązków państwowych mogli nie zauważyć", że w czasie akcji CBA "złamana została ustawa o BOR nakładająca obowiązek ochraniania z urzędu wysokich funkcjonariuszy państwowych".
Według Samoobrony, złamana została także ustawa o ABW "nakładająca obowiązek zabezpieczenia kontrwywiadowczego, antyterrorystycznego i antyprowokacyjnego wobec osób pełniących wysokie stanowiska państwowe" oraz ustawa o CBA "upoważniająca do prowokacji w przypadkach udokumentowanych nadużyć lub przestępstw korupcyjnych".
Samoobrona przekonuje, że "zachodzi uzasadnione podejrzenie", iż "krajowe bądź międzynarodowe grupy interesów potrafiły dotrzeć do organów lub wysokich funkcjonariuszy publicznych, które dopuściły się złamania prawa" i w związku z tym komisja śledcza powinna "w pilnym terminie wyjaśnić" okoliczności tego zdarzenia.
W ocenie ugrupowania, premier nie może "jednostronnie zapowiadać ogłoszenie wyborów parlamentarnych", bo - jak podkreślono - jest to "nieuprawnione i obliczone na efekt polityczny". Jarosław Kaczyński mówił, że nie jest pewien, czy wybory odbędą się niedługo, czy za dwa lata, chociaż ten pierwszy scenariusz nazwał dużo bardziej prawdopodobnym.
Samoobrona uważa, że jeśli premier chce wyborów, to powinien zwrócić się do marszałka Sejmu Ludwika Dorna o pilne zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu - które mogłoby się odbyć 2 sierpnia - i przedstawić wniosek PiS o samorozwiązanie Sejmu.
"Jeżeli ten sposób nie odpowiada premierowi to oczekujemy poparcia przez PiS naszego wniosku o pilne utworzenie sejmowej komisji śledczej ds. intrygi CBA i pełnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej intrygi" - podkreślił klub Samoobrony w oświadczeniu.