"Samoobrona nie poprze rządu bez Leppera"
(Radio Zet)
10.10.2006 09:28
: Panie przewodniczący, czy Samoobrona zagłosuje za samorozwiązaniem Sejmu? : Tak, jeżeli do czasu głosowania nie będzie poważnej propozycji ze strony PiS, aby ratować kraj, bo dlatego, że nasze głosowanie nie będzie miało większego znaczenia, jeżeli nie będzie PiS chciał samorozwiązania Sejmu, bo to wszystko leży w rękach PiS dzisiaj. : A czy wyobraża pan sobie taką sytuację, że Samoobrona popiera rząd Jarosława Kaczyńskiego, a Andrzej Lepper nie wchodzi do rządu. : Nie, absolutnie, tak jak powiedziałem wczoraj, powtórzę – to tak, jak ja bym miał dzisiaj lecieć na Księżyc, a dzisiaj na Księżyc się nie wybieram, w przyszłości może tak. Nie ma mowy o tym, że ktokolwiek będzie dzielić Samoobronę. Samoobrona jest partią, monolitem już teraz. Oczywiście zawsze może ktoś odejść z Samoobrony, natomiast ci, którzy zostali w Samoobronie sprawdzili się, pokazali mądrość polityczną i nie ma mowy żeby przywódcy partii, chyba że pan Jarosław Kaczyński zrezygnuje z premiera, pan Roman Giertych zrezygnuje i powiemy, że
wracamy do tego, co było na początku w czasie, kiedy obowiązywał tak zwany pakt stabilizacyjny. : A czy wyobraża pan sobie sytuację, że Renaty Beger nie ma w Samoobronie i jest to kara za to, że rozmawiała potajemnie. : Nie, żadna kara pani Renaty Beger nie spotka. Pani poseł zachowała się naprawdę szlachetnie. Można ją różnie oceniać za poprzednie działania, zachowania, tak samo, jak mnie można różnie oceniać, każdy z nas popełnia błędy, ma pewne słabości. Natomiast ja nie wiem, czy kogoś byłoby stać w tym Sejmie, którzy tak krytykują panią Renatę Beger, z tych, którzy krytykują, bo nie wszyscy krytykują, na to, żeby mając w ręku takie taśmy, mając w ręku to, że będzie miała stanowisko, będzie miała załatwiona pewne sprawy, żeby ona ujawniła to wszystko. Przecież mogła zagrać w drugą stronę. Wziąć taśmy i panom z TVN powiedzieć, a teraz wam dziękuję za to, co zrobiliście, ja robię swoje. : Marek Kuchciński przewodniczący PiS mówi, że zdrajcom goli się głowy. : No to powinien ogolić tym zdrajcom, których
wyciągnęli z LPR i Samoobrony i stworzyli nowy klub ludowo-narodowy zdaje się i powinni im najpierw ogolić głowy. A tych, którzy namawiali do zdrady, m.in. pan Kuchciński też namawiał, no powinien się nad swoją osobą też zastanawiać. Jeżeli jesteśmy przy panu Kuchcińskim to pani redaktor, chciałbym powiedzieć jedno, pan Kuchciński spowodował to, że koalicji nie ma. Bo przecież przypomnijcie sobie państwo konferencję prasową, którą ja miałem przed konferencją pana przewodniczącego Kuchcińskiego, co ja na konferencji powiedziałem takiego, że nim to wzruszyło tak i koalicję zerwał. Ja tylko powiedziałem, że budżet, który został przedstawiony przez nas jest nie do przyjęcia. Nic więcej. : Ale to nie on zerwał koalicję tylko premier Jarosław Kaczyński stwierdził „koniec nielojalności Andrzeja Leppera” i pana wyrzucił, no taka jest prawda, to nie Kuchciński pana wyrzucił. : Tak jest. Nie, nie, ale Kuchciński wcześniej, na konferencji prasowej powiedział, że koniec koalicji z Samoobroną i zapraszam wszystkich
posłów Samoobrony do przejścia do PiS. : Dobrze, co panu wczoraj powiedział prezydent Lech Kaczyński? : Pan prezydent jest naprawdę bardzo mocno zatroskany tym, co się dzieje w Polsce. Pan prezydent chciałby stabilności. Ja powiedziałem po wyjściu z pałacu prezydenckiego do środków przekazu, że prezydent chciałby... : Ja wiem, co pan powiedział, ale co powiedział panu pan prezydent. : Pan prezydent powiedział, że należy naprawdę swoje działania ukierunkować tak, aby w tym Sejmie powstała większość. : Czy prezydent panu powiedział, widzę pana w rządzie mojego brata? : Nie, nie takich dosłownych słów nie było. : Czy prezydent powiedział... : Jeżeli ktoś tak interpretował to nadinterpretował. : Czy prezydent powiedział, wyobrażam sobie żeby Samoobrona wróciła do koalicji z panem? : Tak, z tej rozmowy można było wywnioskować to, że pan prezydent jest zwolennikiem nadal koalicji większościowej, a większościowa to może być tylko PiS, Samoobrona i Liga Polskich Rodzin. : Tak, ale czy prezydent powiedział literalnie
– PiS, LPR, Samoobrona, czy nie powiedział tego. : Nie, nie tak dosłownie nie powiedział. : Dlaczego pan wprowadził w błąd dziennikarzy, mówiąc, że prezydent uważa, że powinna być koalicja LPR, Samoobrona, PiS. : Nie, nie, ja powiedziałem dosłownie tak – pan prezydent powiedział, że koalicja większościowa. I dodałem, a większościowa może być tylko wtedy, kiedy będzie PiS, Samoobrona i Liga. : A, czyli to nie były słowa prezydenta. : Ale z tych słów, mogę powiedzieć odpowiedzialnie, na antenie radia pani teraz, że wynikało z naszej rozmowy, że pan prezydent tak, tak jak był przedtem zwolennikiem koalicji takiej, tak samo teraz, bo nie padło ani jedno słowo takie, jakie pada z ust innych działaczy PiS, że pan prezydent nie widzi mnie w tej koalicji i nie widzi Samoobrony. Takie słowa też nie padły. : Ale zdaje się nie widzi pana premier Jarosław Kaczyński. Słuchałam wyraźnie, słuchałam bardzo dokładnie dzisiaj premiera Kaczyńskiego w porannych Sygnałach, nie chciał odpowiedzieć na pytanie czy Andrzej Lepper
może być w rządzie, ale czuło się, że naprawdę nie chce. : Jeżeli nie chce. : Nie, nie chce odpowiedzieć tylko nie chce. : No, pani redaktor, jeżeli pan premier nie chce, wybór należy do pana premiera. : I właśnie wybrał, wybiera PSL, powiedział, że bardzo dobrze się toczą rozmowy. : Jeżeli wybiera PSL, to jest wybór pana premiera. Ja nie mam zamiaru stawać w poprzek tutaj czy przeszkadzać. Jeżeli pan premier będzie w stanie podpisać taką umowę koalicyjną, jaką podpisał z nami, z Ligą Polskich Rodzin, to ja życzę wszystkiego najlepszego. Bo ta umowa jest naprawdę dobra i my jako Samoobrona jesteśmy w stanie wrócić do tej umowy, do podpisania jej ponownie, oczywiście po pewnych zmianach, ale ta umowa jest dobra dla Polski. Jesteśmy w stanie zaakceptować... : Ale premier powiedział, a premiera trzeba słuchać, premier powiedział, że z ludźmi o złej reputacji nie będzie rozmawiał. : No, ja też powiedziałem niektóre słowa, pan premier powiedział niektóre słowa. Natomiast w polityce pan premier, chyba troszeczkę
pod wpływem emocji, oczywiście to jest sprawa pana premiera, nie mam zamiaru go ani krytykować, ani bronić, ale pod wpływem emocji mówi się różne słowa. Natomiast w polityce jest trochę inna zasada - nigdy nie mów nigdy, bo układ jest różny. : Czyli nigdy nie mów nigdy, Samoobrona może popierać PiS, ale bez Andrzeja Leppera w rządzie. : Nie, nie. : Nigdy nie mów nigdy. : Ale to nie, to nie wchodzi w grę. Samoobrona jest monolitem, Samoobrona ma swojego przywódcę, tak samo, jak ma PiS swojego przywódcę, jak ma Liga Polskich rodzin. My jesteśmy w stanie zaakceptować rząd pana premiera Kaczyńskiego z nim na czele, wtedy kiedy będzie to pełne partnerstwo. A pełne partnerstwo to nie jest stawianie warunków brzegowych. Nie ma żadnych warunków. My ich nie stawiamy i nie chcemy żeby ktokolwiek stawiał nam warunki brzegowe. Natomiast, pani redaktor, jeszcze jedno, jeżeli mogę, jedną kwestię. Po tej sprawie WSI, po sprawie szafy Lesiaka, jestem jeszcze bardziej przekonany, że tylko koalicji PiS, Samoobrona i Liga jest
w stanie dobrze rządzić Polską. Bo to, co jest w tej szafie, te dokumenty wszystkie, WSI to świadczy o tym, że ktoś się boi tej koalicji. Nie my się boimy. : Ale jaka szafa, co w szafie, przecież ta szafa mogła być odtajniona, panie przewodniczący, kiedy ministrem sprawiedliwości był Lech Kaczyński, ta szafa mogła być odtajniona już dawno, dawno. : Ale ja chcę żeby ją teraz odtajnić całkowicie. Jak również odkryć dokumenty WSI wszystkie. My jesteśmy za tym. I to co wczoraj mówił pan Sawicki z PSL, że Lepper zmienił swoje zdanie po tym, jak zlikwidowano służby i mają być odkryte te akta, czy szafa Lesiaka, otóż panie Sawicki, koledzy z PSL jeżeli mogę tak powiedzieć o was, Samoobrona się niczego nie boi. W tej szafie będą pewne dokumenty na inne partie i wy się zastanówcie nad sobą, a nie martwcie Samoobronę, bo wczoraj wyszło na jaw, że Samoobronę inwigilowano, że Samoobronę chciano zdelegalizować, jako jedyną organizację w Polsce, w 92, 93 roku. : Tak, tak, tak i Jan Rokita do tego się przyznaje, wczoraj w
programie „Kropka nad i” powiedział o tym. : Przyznał się i bardzo dobrze. Ale to dobrze, że pan Jan Rokita to powiedział i cenię jego szczerość. On chciał tego i mówi, że nie pomylił się wtedy. I dobrze panie Rokita, miał pan rację tak sądzić. : A premier Kaczyński mówi, że szafa Lesiaka to Jan Rokita i oskarża pana Jana Rokitę i mówi, Rokita musi zniknąć ze sceny polityczne, ponieść konsekwencje. : Ja bym tak nie powiedział. Natomiast pan Rokita nie zginie ze sceny politycznej, dlatego że Platforma też nie zginie ze sceny politycznej. Platforma wyciągnęła wnioski z pewnych popełnionych wniosków i błędów również, oczywiście, natomiast pan Rokita ja mu życzę jak najlepiej. : Cudnie pan mówi, ale musimy kończyć. : Natomiast chcę powiedzieć jedno, że Platforma miała dużą szansę zapisać się dobrze na scenie politycznej, korzystając z mojej propozycji. Jednak niestety z Leppera propozycji nie wolno skorzystać, bo to byłoby poniżające dla Platformy, że to Lepper zaproponował. Otóż teraz byliście już drugi raz
premierami i wszystkim. : Brakuje panu limuzyny, panie premierze. : Nie, mam samochód. : Nie. : Zawsze miałem samochód. : Ale te limuzyny, te samoloty, to wszystko. : Pani redaktor, jaka limuzyna, no to wszystko, jakież to piękne, wszystko. : A pana ministrowie są w rządzie, czy nie. : Pani Kalata złożyła dymisję, niestety do tej pory przez pana premiera nie została przyjęta.