Polska"Sądy rodzinne przypominają handel żywym towarem"

"Sądy rodzinne przypominają handel żywym towarem"

Ojcowie skupieni w Inicjatywie Społecznej Porozumienie Rawskie demonstrowali przed Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej w Warszawie, sprzeciwiając się rządowemu projektowi nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. - Orzekanie w sprawach dotyczących opieki nad dziećmi przypomina "handel żywym towarem" - skandowali, domagając się likwidacji sądów rodzinnych.

23.06.2009 | aktual.: 23.06.2009 15:23

Grupa kilkunastu mężczyzn z transparentami, megafonami i bębnami głośno domagała się zmiany regulacji zapisanych w nowelizacji, które przewidują możliwość usunięcia sprawcy przemocy z domu zajmowanego wspólnie z ofiarami już na etapie postępowania prokuratorskiego. Obawiają się, że przepisy te staną się podstawą do pomówień, pozwalających na odsunięcie ojca od dzieci.

Jak zaznaczył Krzysztof Chojnacki z Porozumienia Rawskiego, "już samo wskazanie przez kobietę na mężczyznę jako sprawcę przemocy rodzinnej spowoduje wyrzucenie go z domu, pozbawienie dorobku życia i możliwości kontaktu z dziećmi". Zdaniem Chojnackiego "nowe przepisy doprowadzą do tego, że pracownik socjalny lub policjant na podstawie jednej opinii będzie mógł wyrzucić ojca z jego własnego domu i odebrać mu dzieci aż do wyjaśnienia przez sąd rodzinny, które zwykle trwa miesiącami i zwykle jest niepomyślne dla ojca".

Ojcowie skupieni w Porozumieniu postulują ponadto wprowadzenie tzw. opieki równoważnej, polegającej na tym, że dziecko mieszka na przemian z każdym z rodziców, a decyzje dotyczące edukacji i zdrowia podejmowane są przez oboje rodziców w drodze uzgadniania.

Na transparentach protestujący domagali się także likwidacji sądów rodzinnych. Skandowali, że sądy i sędziowie są skorumpowani, a orzekanie w sprawach dotyczących opieki nad dziećmi przypomina "handel żywym towarem". Głośno przekonywali, że w rodzinach przemocy nie ma, jest natomiast w ośrodkach opiekuńczych, gdzie schronienia szukają ofiary przemocy.

Z przedstawicielami protestujących spotkał się wiceminister pracy i polityki społecznej Jarosław Duda. - Uspokoiłem ich, że zapisy, których najbardziej się obawiają, nie będą nadużywane - powiedział. Chodzi m.in. o przepis uprawniający pracowników socjalnych do zabierania dziecka z domu podczas interwencji. Duda zapewnił, że będzie to możliwe jedynie w wyjątkowych sytuacjach, gdy zagrożone jest życie dziecka. Pracownik socjalny nie będzie takiej decyzji podejmował sam - lecz przy współudziale policji lub pogotowia. Będzie musiał też natychmiast zawiadomić o tym sąd rodzinny. Na pewno - zdaniem wiceministra - możliwość ta nie będzie mogła być wykorzystywana przy sprawach rozwodowych.

Duda dodał, że prace nad ustawą nie zakończyły się, a ministerstwo gotowe jest poprzeć słuszne postulaty. - Rozumiem rozgoryczenie, w wielu wypadkach uzasadnione - powiedział. Wyraził nadzieję, że przewodnicząca sejmowej podkomisji pracującej nad ustawą Magdalena Kochan (PO), zaprosi przedstawicieli stowarzyszeń ojców do współpracy. Poinformował, że spotka się z nimi ponownie za dwa tygodnie. Planowane jest także spotkanie z przedstawicielem Ministra Sprawiedliwości, ponieważ część postulatów dotyczy wymiaru sprawiedliwości. - My możemy decydować jedynie o ustawach, które wyszły z naszego resortu - podkreślił Duda.

W czasie, gdy przed siedzibą resortu pracy demonstrowali ojcowie w budynku odbywała się konferencja "Przemoc w rodzinie - nie zwlekaj, reaguj, pomagaj".

Według wiceprzewodniczącego Porozumienia Rawskiego Andrzeja Słonawskiego, demonstracja odbyła się, ponieważ organizatorzy konferencji odmówili zgody na udział w niej przedstawicielom Porozumienia. - Dostaliśmy bardzo wymijające pismo, że lista gości jest już zamknięta. Nie znaleziono nawet trzech miejsc, o jakie wnioskowałem jako wiceprzewodniczący Porozumienia - powiedział Słonawski.

Porozumienie Rawskie, to inicjatywa powstała przy biurze senatorskim Grzegorza Wojciechowskiego (PiS). Tworzy ją kilkanaście organizacji z całej Polski zrzeszających środowiska ojców.

Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie wprowadzić ma do polskiego prawa całkowity zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci. W projekcie przewidziano także m.in. możliwość zabrania dziecka z domu, w którym zagrożone jest jego życie i zdrowie, gdy rodzice pozostają w stanie nietrzeźwości.

Nowela kładzie nacisk m.in. na skuteczną ochronę ofiar przemocy oraz stworzenie mechanizmów ułatwiających izolację sprawców od ofiar przez zakaz kontaktowania się oraz nakaz opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z nimi na etapie postępowania prokuratorskiego. Ważnymi założeniami projektu są profilaktyka i działania korekcyjno-edukacyjne. Ustawa wprowadzić ma bezpłatną obdukcję, rozszerzyć procedurę Niebieskiej Karty oraz wzmocnić uprawnienia pracowników socjalnych.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)