Sadownicy protestowali w Warszawie
Kilkuset producentów owoców miękkich z całej
Polski protestowało w środę przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa w
Warszawie. Domagali się podniesienia cen skupu owoców, gdyż ceny
płacone obecnie przez zakłady przetwórcze nie pokrywają - ich
zdaniem - kosztów produkcji.
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej domaga się cen zapewniających opłacalność produkcji owoców miękkich - powiedział w środę dziennikarzom prezes związku Mirosław Maliszewski.
Plantatorzy zarzucili ministrowi rolnictwa, że nie dba o ich interesy. Ich zdaniem, przyczyna zła leży w tym, że zakłady przetwórcze znajdują się w rękach kapitału zagranicznego, a Unia nie wspiera polskich producentów owoców.
Minister rolnictwa Wojciech Olejniczak, który wyszedł do protestujących, zapewnił, że ministerstwo działa w interesie polskich rolników i pragnie działać na rzecz znalezienia kompromisu pomiędzy producentami i przetwórcami w sprawie wysokości cen skupu owoców.
"Musi nastąpić powrót do jasnych reguł kontraktacyjnych" - powiedział minister. Dodał, że gdy przetwórnie będą starały się o uzyskanie wsparcia z Sektorowego Programu Operacyjnego (w ramach unijnych funduszy strukturalnych), będą mogły je uzyskać tylko wtedy, gdy będą miały umowy kontraktacyjne z producentami zawierające cenę i sposób zapłaty za owoce.
Minister zauważył, że nie ma obecnie zbyt wielu grup producenckich. Jego zdaniem, muszą one powstawać, gdyż dużym producentom łatwiej negocjować ceny i uzyskać różnego rodzaju wsparcie - nawet do produkcji nie sprzedanej.
Olejniczak przyznał, że w trakcie negocjacji z Unią nie uzgodniono wparcia dla producentów owoców miękkich. Takie wsparcie mają producenci owoców cytrusowych, winogron. "I my jako strona polska już się tego domagamy, sprawa została już wniesiona do Komisji Europejskiej" - podkreślił.
W ministerstwie odbyły się rozmowy przedstawicieli plantatorów z Olejniczakiem, które nie przyniosły jednak żadnych rozstrzygnięć, ponieważ w rozmowach nie uczestniczyli przetwórcy.
W czwartek po raz kolejny odbędą się negocjacje pomiędzy producentami owoców i przetwórcami.
Zdaniem plantatorów, nastąpiła zmowa cenowa przetwórców, w związku z czym producenci złożyli odpowiedni wniosek do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji.
Związek sadowników zarządził od czwartku rana pikietę zakładów przetwórstwa owocowego w Tarczynie (niemiecka firma Binder Internationale), a także innych należących do tego właściciela. Pikieta polegać będzie najprawdopodobniej na oflagowaniu zakładu oraz niewpuszczaniu do niego transportów owoców. Ostatecznie o formie pikiety Związek zadecyduje w czwartek rano.
"Ale najskuteczniejszą formą protestu jest niezrywanie owoców" - powiedział Maliszewski.
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej powstał 5 lat temu, skupia 4,5 tysiąca członków. Zajmuje się m.in. opiniowaniem aktów prawnych, wspieraniem producentów owoców, wskazywaniem kierunków rozwoju produkcji owoców, prowadzeniem rozmów z przetwórcami owoców itp.