Saddam Husajn oskarża Biały Dom o kłamstwa

Były prezydent Saddam Husajn oświadczył, że Stany Zjednoczone kłamały, mówiąc, iż Irak rozporządza zapasami broni chemicznej, a teraz kłamią zaprzeczając jego słowom, że był torturowany w amerykańskim więzieniu.

Trybunał iracki, sądzący Saddama za zbrodnie przeciwko ludzkości, wysłuchał w czwartek zeznań kolejnych świadków oskarżenia, po czym odroczył proces do 24 stycznia. Jest to już czwarta przerwa w procesie, który rozpoczął się 19 października.

Saddam na samym początku czwartkowej rozprawy wznowił wojnę słów z Waszyngtonem.

Biały Dom to kłamcy. Mówili, że Irak ma broń chemiczną. Skłamali ponownie, gdy ogłosili, że to, co powiedział Saddam, jest nieprawdą - wołał były dyktator, nawiązując do oświadczenia Białego Domu, iż zarzut bicia i torturowania go jest niedorzeczny.

Saddam powiedział, że George W. Bush musiał w końcu przyznać, iż w Iraku nie znaleziono broni chemicznej. Były dyktator nie wymienił przy tym nazwiska prezydenta USA, lecz użył określenia "człowiek w Białym Domu".

Na środowym posiedzeniu sądu Saddam zarzucił Amerykanom, że go bili i torturowali. Nie ma miejsca na moim ciele, na które nie spadłyby razy. Ich ślady mam wszędzie - oświadczył.

Rzecznik Białego Domu Scott McClellan określił te zarzuty jako "groteskowe" i "niedorzeczne".

W czwartek również inny oskarżony, przyrodni brat Saddama Barzan Ibrahim at-Tikriti, były szef Muchabaratu (saddamowskiej służby bezpieczeństwa) oświadczył sądowi, że był bity w amerykańskim więzieniu.

Jednak sędzia śledczy Raad Dżuhi, który gromadził materiał dowodowy przeciwko Saddamowi, powiedział reporterom, że ani oskarżeni, ani ich obrońcy nigdy dotychczas nie skarżyli się na bicie, a urzędnicy sądowi nigdy nie widzieli u oskarżonych żadnych śladów bicia.

Amerykanie schwytali Saddama 13 grudnia 2003 roku i od tego czasu jest pod ich strażą, choć podlega irackiej jurysdykcji prawnej.

Saddam i jego siedmiu współpracowników odpowiadają za masakrę 148 szyitów z Dudżailu, dokonaną z zemsty za zamach na dyktatora w tym miasteczku w 1982 roku. W czwartek zeznawali kolejni świadkowie oskarżenia.

Kiedy pierwszy z nich powiedział, że w 1982 roku miał osiem lat, Saddam oświadczył, że sąd nie powinien polegać na zeznaniach osób, które nie były pełnoletnie w czasie wydarzeń w Dudżailu.

Inny świadek mówił, że w więzieniu Abu Ghraib bito ich nieustannie. Strażnicy wyprowadzali swe ofiary grupami na korytarz, bili kablami i kazali się czołgać. Przyglądały się temu kobiety i szlochały, bo tam bito ich dzieci - powiedział świadek.

W środę świadkowie opowiadali, jakim torturom poddawano ich i innych mieszkańców Dudżailu po zamachu na Saddama. Ukryty za zasłoną "świadek numer 2" zeznał, że oprawcy podłączyli przewody elektryczne do jego kciuków, genitaliów i dużych palców u nogi, po czym torturowali go prądem "aż na ustach pojawiła się piana".

Posiedzenie czwartkowe obfitowało w słowne utarczki. Kiedy Barzan powiedział, że oskarżający go prokuratorzy byli w swoim czasie członkami saddamowskiej partii Baas, jeden z prokuratorów nazwał to "największą zniewagą, jakiej doznał w życiu". Nazwał Baas "partią splamioną krwią" i poprosił sędziego, by pozwolił mu nie uczestniczyć dłużej w procesie i nie mieć do czynienia z potwarcą. Jednak kurdyjski sędzia Rizgar Mohammed Amin odrzucił jego wniosek.

Amin zwolnił natomiast jednego ze strażników sądowych, bo oskarżeni poskarżyli się, że im groził.

Barzan zaprotestował przeciwko nadawaniu transmisji telewizyjnych z procesu z 30-minutowym opóźnieniem, co pozwala urzędnikom sądowym cenzurować obraz i dźwięk. Od czasu do czasu korzystają oni z tej możliwości i wyłączają dźwięk, zwykle gdy występuje Saddam lub Barzan.

To jest niesprawiedliwe i niedemokratyczne - poskarżył się były szef saddamowskiej bezpieki i zagroził, że jeśli cięcia się powtórzą, odmówi pojawienia się na sali.

Saddam i Barzan wykorzystują transmisje telewizyjne, by sygnalizować swoim zwolennikom, że uważają siebie za prawowitych przywódców irackich, obalonych przez amerykańskich interwentów.

Saddam, za którego rządów Irak był jednym z najbardziej świeckich krajów arabskich, domagał się w środę przerwy na modlitwę. Gdy sędzia odmówił, były prezydent zawołał: "Jak można kazać Bogu czekać?", po czym zamknął oczy i przez dziesięć minut trwał w milczeniu, lekko kołysząc się w swym fotelu; wyglądało na to, że się modli.

Krytycy Saddama mówią, że jego modlitwa w sądzie była próbą przypodobania się konserwatywnej części społeczeństwa irackiego, które - jak wskazują wyniki wyborów 15 grudnia - coraz wyraźniej popiera muzułmańskie partie religijne.

Ci, którzy dobrze znają Saddama, nie dadzą się zwieść takim zachowaniem. Saddam robi co może, aby przekonać Irakijczyków, że jest ofiarą, a nie tyranem - powiedziała szyicka deputowana do tymczasowego parlamentu irackiego Mariam ar-Rajes.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"
"Pospieszcie się". Tusk zwrócił się do Niemców
"Pospieszcie się". Tusk zwrócił się do Niemców
AfD. Dziwaczne wystąpienie na kongresie młodzieżówki
AfD. Dziwaczne wystąpienie na kongresie młodzieżówki
Rosjanie wzmocnili ofensywę. Największe postępy na froncie od roku
Rosjanie wzmocnili ofensywę. Największe postępy na froncie od roku
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
Młodzież tańczy pogo. Warszawiaków  przestraszyło imprezowanie w parku
Młodzież tańczy pogo. Warszawiaków przestraszyło imprezowanie w parku
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Wrocław. Karambol z udziałem czterech ciężarówek
Wrocław. Karambol z udziałem czterech ciężarówek