Sąd wypuści płatnego mordercę na wolność?
Groźny gangster, uważany przez policję za najemnego zabójcę, może odzyskać wolność, bo uchylono mu areszt tuż po tym jak do sądu trafił kolejny akt oskarżenia przeciwko bandycie i jego kompanom - ustalił serwis tvp.info.
Warszawski wydział ds. przestępczości zorganizowanej prokuratury krajowej skończył śledztwo w sprawie 10 gangsterów, którzy w latach 90. należeli do gangu Stefana K. ps. Stefan vel Ksiądz. Śledczy nazywają ich "sierotami postefanowymi", ponieważ w 2000 r., po gwałtownej śmierci swojego szefa, rozproszyli się po stołecznych gangach.
Na liście oskarżonych znaleźli się m.in. Marek N. ps. Marek z Marek oraz Daniel E. ps Kulio. Policjanci i prokuratorzy uważają ich za najemnych zabójców zatrudnianych przez gangi.
- Teraz oskarżyliśmy ich o poważne przestępstwa, w tym udziały w rozbojach i wymuszeniach z lat 1998-2000. Wśród tych wydarzeń było pobicie dwóch członków konkurencyjnych grup przestępczych. Napastnicy używali m.in. kijów bejsbolowych i noży, a ich ofiary na długie tygodnie trafiły do szpitali - opowiada prok. Dariusz Żądło, z warszawskiego wydziału Prokuratury Krajowej.
Przed kilkunastoma dniami do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie, ale tego samego dnia sąd zdecydował też o uchyleniu aresztów wobec Daniela E. i Marka N. Powód? - Sąd uznał, że nie ma potrzeby stosowania takiego środka zapobiegawczego ponieważ oskarżeni odbywają kary więzienia - usłyszeliśmy w sądzie.
Prokuratorzy są jednak zaniepokojeni. - To prawda, że "Kulio" i "Marek z Marek" siedzą w więzieniu, bo odbywają wyrok za udział zamachu bombowym na Lubelszczyźnie. Jednak pierwszemu wyrok kończy się w czerwcu przyszłego roku a drugi wyjdzie w grudniu 2010 - mówi jeden ze śledczych. W takiej sytuacji, w niedługim czasie będą więc mogli wyjść na wolność.
Co ciekawe obaj gangsterzy od blisko pięciu lat odpowiadają przed sądem za udział w mafijnej egzekucji z listopada 2000 r.. Zdaniem prokuratury zastrzelili wówczas dwóch członków gangu nowodworskiego. W tej sprawie również uchylono im areszty z racji przedłużającego się procesu. Gangsterzy pozostali za kratami tylko dlatego, że odsiadują wyrok, który zbliża się do końca.
- Złożyliśmy zażalenie na ostatnią decyzję o uchyleniu aresztu i mamy nadzieję, że za osiem miesięcy "Kulio" nie będzie na wolności - podkreśla jeden ze śledczych.
* Rafał Pasztelański*