Sąd UE oddala wniosek Czarneckiego. Nie wróci na fotel wiceprzewodniczącego PE
Decyzja Parlamentu Europejskiego o pozbawieniu Ryszarda Czarneckiego funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego nie zostanie zawieszona - postanowił Sąd UE w Luksemburgu.
04.05.2018 | aktual.: 04.05.2018 16:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Taka decyzja prezesa Sądu UE - jednej z części składowej unijnego Trybunału - to odpowiedź na wniosek europosła o zastosowanie środków tymczasowych w sprawie. Sąd odrzucił wniosek jako niedopuszczalny. Sąd zauważył, że po usunięciu Czarneckiego ze stanowiska, Parlament już wybrał jego następcę - został nim Zdzisław Krasnodębski. Zawieszenie skutków decyzji musiałoby oznaczać zatem albo pozbawienie funkcji Krasnodębskiego, albo utworzenie kolejnego stanowiska wiceprzewodniczącego w PE. Według prezesa Sądu, okoliczności i waga sprawy nie są na tyle poważne, by uzasadniać tak daleko idącą ingerencję w decyzję Parlamentu.
Sąd jednocześnie oddalił wniosek Czarneckiego o obciążenie kosztami rozprawy Parlamentu Europejskiego, rezerwując sobie czas na podjęcie decyzji w tej sprawie do momentu rozstrzygnięcia sporu. Europoseł PiS swoją skargę złożył na początku kwietnia. Domaga się w niej anulowania decyzji Parlamentu o pozbawieniu go stanowiska wiceprzewodniczącego PE.
- Gdyby głosowanie było oparte o dotychczasowe zasady gry, które zostały zmienione tuż przed głosowaniem, nadal byłbym wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego - twierdził Czarnecki tuż po lutowym głosowaniu ws. odwołania go z funkcji. Europoseł wyjawił w rozmowie z Polskim Radiem, że do złożenia skargi namawiali go "profesorowie prawa międzynarodowego". Przed Sądem w Luksemburgu jest jednak reprezentowany przez hiszpańską adwokat Marię Casado Garcię-Hirschfeld.
Obecne postanowienie sądu nie przekreśla definitywnie jego szans na wygraną w sprawie, choć te od początku nie są zbyt duże.
Czarnecki został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego 7 lutego tego roku. Powodem była jego wypowiedź, w której porównał europosłankę PO Różę Thun do szmalcownika. Za pozbawieniem polityka PiS głosowało 447 europosłów, w jego obronie stanęło 196.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl