Sąd przesłucha Wałęsę i Rokitę w sprawie Lesiaka?
Sąd okręgowy w Warszawie zadecyduje, czy w procesie Jana Lesiaka, przesłucha jako świadków Lecha Wałęsę, Hannę Suchocką, Mieczysława Wachowskiego i Jana Rokitę. Wnioskowała o to obrona byłego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa. Tymczasem zeznawał jego bezpośredni przełożony Wacław B.
19.01.2007 11:30
Lesiak oskarżony jest o inwigilowanie i rozbijanie w latach dziewięćdziesiątych liderów ugrupowań opozycyjnych wobec ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsy i premier Hanny Suchockiej.
Jan Lesiak jest jedynym oskarżonym w tej sprawie. Grozi mu do 3 lat więzienia. Lesiak odpowiada za przekroczenie uprawnień, na przykład poprzez bezprawne stosowanie technik operacyjnych o wykorzystywanie osobowych źródeł informacji wobec legalnie działających ugrupowań.
Wacław B. podkreślił, że choć był bezpośrednim przełożonym Lesiaka, to polecenia wydawało pułkownikowi kierownictwo Urzędu Ochrony Państwa. Zaznaczył też, że nie wie, jak powstał zespół pułkownika Lesiaka i sugerował, że dyspozycję mógł wydać resort spraw wewnętrznych lub kancelaria premiera. Wówczas premierem była Hanna Suchocka.
Wacław B. oświadczył, że nic mu nie wiadomo o posługiwaniu się przez zespół pułkownika Lesiaka niezarejestrowanymi agentami, nie wiedział też, czy oskarżony miał swoich informatorów w środowisku dziennikarskim.
Świadek powiedział, że nie zna dokładnie zawartości szafy Jana Lesiaka, ale przypuszcza, że mogły być tam jakieś formalne dokumenty.
W szafie pułkownika Lesiaka w drugiej połowie lat 90. znaleziono dokumenty o inwigilacji środowisk opozycyjnych wobec byłego prezydenta Lecha Wałęsy i premier Hanny Suchockiej.
Pokrzywdzonymi w tej sprawie Są między innymi Jarosław Kaczyński, Lech Kaczyński, Jan Olszewski, Antoni Macierewicz, Romuald Szeremietiew i Jan Parys.