Sąd Najwyższy zdecyduje, czy Arkadiusz Kraska wraca do więzienia. Rodzina boi się o jego życie
Sąd Najwyższy zdecyduje we wtorek o losie Arkadiusza Kraski. Mężczyzna został skazany za dwa zabójstwa na dożywocie. Jeszcze kilka miesięcy temu prokuratura twierdziła, że jest niewinny, później zmieniła zdanie. Arkadiusz Kraska może zostać uniewinniony, jego proces zostanie wznowiony lub będzie musiał wrócić do więzienia. Bliscy boją się o życie mężczyzny.
We wtorek o godz. 12:30 Sąd Najwyższy rozpozna wniosek o wznowienie postępowania w sprawie Arkadiusza Kraski, mimo że prokuratura się z niego wycofała. Prawo zakłada jednak, że jeśli podtrzymuje go skazany, to sędziowie muszą go rozpatrzyć.
Arkadiusz Kraska nie pojawi się w Warszawie. – Sąd uznał, że rozpatrzy wniosek bez udziału stron. Dostosuję się i poczekam na decyzję w domu z rodziną. Chcę to już usłyszeć. Czekam na uniewinnienie od 20 lat. Bawią się mną, moim życiem do tego stopnia, że muszę się leczyć psychiatrycznie, mam straszne napady paniki. Do tego serce w złym stanie – mówi Arkadiusz Kraska.
I dodaje, że nie wyobraża sobie powrotu do więzienia. – Właśnie wyszedłem od psychiatry. Musze brać silne leki. Nie ma szans, żebym wrócił za kraty. Wszystko, tylko nie to – mówi łamiącym się głosem.
Wyborczy Grill. Ocena debaty przedwyborczej w TVP
O życie mężczyzny boi się jego rodzina. – Jeśli będzie ta najgorsza opcja, to nigdy go już nie zobaczymy. Niestety – mówi Maria Kraska, żona Arkadiusza.
Wiosną Prokuratura Regionalna w Szczecinie złożyła w Sądzie Najwyższym wniosek o uniewinnienie Arkadiusza Kraski. W maju Sąd Najwyższy zgodził się, by Arkadiusz Kraska opuścił więzienie. Sędziowie tłumaczyli, że zgromadzone przez prokuraturę nowe dowody w wysokim stopniu mogą świadczyć o tym, że jest niewinny.
Nieoczekiwanie po kilku tygodniach prokuratura wycofała wniosek o uniewinnienie Arkadiusza Kraski i wniosła jedynie o wznowienie postępowania w tej sprawie. Kilka dni przed posiedzeniem Sądu Najwyższego śledczy wycofali się także z drugiego postulatu, tłumacząc, że złożenie wcześniejszych wniosków było zbyt pochopne, a wnioski w nich zawarte nie mają poparcia w dowodach i są to jedynie poszlaki. Sprawę ze Szczecina przeniesiono też do Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Nowym dowodem w sprawie jest przede wszystkim kaseta VHS, na które uwieczniono wydarzenia z 8 września 1999 roku. Wcześniej była w dokumentach, ale śledczy uznali, że nie zawiera nic wartościowego. Na nagraniu wyraźnie widać, że Marek C. i Robert S., za zabójstwo których został skazany Arkadiusz Kraska, zostali zastrzeleni na terenie stacji benzynowej. Tymczasem sąd – skazując Kraskę na dożywocie – uwierzył dwóm świadkom incognito, którzy twierdzili, że do strzelaniny doszło w zupełnie innym miejscu.
Jak podał Onet.pl, jeden ze świadków incognito, zgłosił się do śledczych i przyznał, że to policjanci zmusili go do tego, by obciążył zeznaniami Arkadiusza Kraskę. Prokuratura Regionalna w Lublinie zaprzeczyła jednak tym doniesieniom.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl