"Są ważniejsze problemy niż rozdział funkcji ministra i prokuratora"
Problemem prokuratury jest nadużywanie
aresztów tymczasowych, czy przedłużające się śledztwa, a nie
"uboczny temat", czy rozłączyć funkcje ministra sprawiedliwości i
prokuratora generalnego - uważa prof. prawa karnego Zbigniew Hołda
z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
03.06.2008 | aktual.: 03.06.2008 16:41
Rząd przyjął projekt rozdzielenia funkcji ministra i prokuratora generalnego, który zyskałby większą samodzielność. Prezydent Lech Kaczyński, który jest przeciwny temu sztandarowemu projektowi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, zapowiada zawetowanie ustawy, nawet gdy będzie "stuprocentowa pewność, że weto zostanie odrzucone".
Gdy po 1989 r. zdecydowano się połączyć te funkcje, chodziło o zapewnienie rządowi wpływu na politykę karną - powiedział Hołda. Od kilku lat w dyskusjach na ten temat dominuje jednak pogląd, by te funkcje rozdzielić, co mi nie wydaje się najważniejsze, gdy mamy na względzie poprawę pracy prokuratury - dodał profesor.
Według Hołdy w obecnym układzie rządowym doszło już faktycznie do rozdziału, bo minister Ćwiąkalski nie wtrąca się do prokuratury, a faktycznym prokuratorem generalnym jest prokurator krajowy Marek Staszak. Ale czy jesteśmy zadowoleni z pracy prokuratury? Przecież prasa niemal każdego dnia donosi o jakichś kontrowersjach w prokuraturze - dodał Hołda.