Służby w akcji. Skutki ulewy w Lublinie
Tym razem obyło się bez ofiar w ludziach i bez strat materialnych. A było gorąco… Wezwana do usunięcia fragmentu uszkodzonego drzewa w Lublinie straż pożarna miała problemy ze względu na zaparkowane w strefie zagrożenia samochody.
W środę, około godz. 18.00, w wyniku stosunkowo krótkich, ale dość intensywnych opadów deszczu, jedno z drzew rosnących wzdłuż ul. Idziego Radziszewskiego w Lublinie uległo uszkodzeniu. Interweniowały dwa zastępy strażaków.
Ułamany, ale na szczęście nie oderwany całkowicie od pnia drzewa, konar zawisł nad kilkoma prawidłowo zaparkowanymi samochodami osobowymi. Zagrożone były cztery pojazdy. Właścicielka jednego z nich dość szybko zauważyła, co się dzieje, a następne podeszła i odjechała. Pozostałych kierowców długo nie było i nawet donośny głos specjalnie włączonej przez interweniujących strażaków syreny alarmowej nie zaniepokoił przebywających zapewne gdzieś w pobliżu właścicieli pozostałych aut.
To jeszcze jedna sytuacja, która powinna być przestrogą dla parkujących pod drzewami, gdy przewidywane są intensywne opady atmosferyczne, burze i wichury. Tym razem wszystko zakończyło się bez strat. Ale nie zawsze i nie wszędzie tak bywa.
Zobacz też: Ulewne deszcze w Niemczech. Żywioł niszczył wszystko na swojej drodze
Źródło: Lublin112.pl