Jeden święta spędzi za kratkami, drugi miał więcej szczęścia. Odpowiedzialności nie uniknie również paser
Dwaj mężczyźni z powiatu łosickiego odpowiedzą za kradzieże elektronarzędzi na terenie powiatu bialskiego. Do przestępstw doszło pod koniec listopada tego roku. Jeden z zatrzymanych podejrzany jest również o szereg włamań do stojaków na butle z gazem.
24.12.2022 15:39
Pod koniec listopada na terenie gminy Janów Podlaski w powiecie bialskim doszło do kradzieży. Nieznany sprawca z niezabezpieczonego garażu skradł elektronarzędzia na kwotę niemal 9 tysięcy złotych. Dodatkowo od początku listopada zarówno do bialskiej komendy jak też janowskiego komisariatu zaczęły wpływać zgłoszenia dotyczące włamań do stojaków na butle z gazem i kradzieży butli.
Mundurowi ustalili, że za kradzieżami stoją dwaj mężczyźni z powiatu łosickiego w wieku 29 i 31 lat. Obaj zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Dodatkowo z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że starszy z mężczyzn podejrzewany jest również o włamania do stojaków na butle z gazem. W tym przypadku straty zostały oszacowane na kwotę niemal 4 tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty w warunkach recydywy. W ostatnim czasie bowiem odbywali karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Wobec 31-latka na wniosek policji i prokuratury bialski sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu.
W przypadku drugiego z mężczyzn zastosowany został środek wolnościowy. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast w przypadku kradzieży zagrożenie karą wynosi do lat 5. W przypadku czynów popełnionych w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę.
Zobacz także
Policjanci wykonujący czynności w tych sprawach ustalili też pasera skradzionych butli. O ten czyn podejrzany jest 39-letni mieszkaniec powiatu łosickiego. Mężczyzna również usłyszał zarzuty. Na poczet przyszłych kar i grzywien funkcjonariusze zabezpieczyli od niego gotówkę.
Zobacz także