Cała rodzina wylądowała w szpitalu. Zatruli się w domu czadem
Często słyszymy, że życie ludzkie jest bezcenne. Tymczasem nie brakuje osób, które wyceniają je na kilkadziesiąt złotych. Ryzykują bowiem twierdząc, że ich zagrożenie nie dotyczy. Jednak co chwila dochodzi do kolejnych niebezpiecznych zdarzeń.
W poniedziałek przed godz. 21 służby ratunkowe zostały zaalarmowane o podejrzeniu obecności tlenku węgla w jednym z domów jednorodzinnych w Kraśniku. Na miejsce natychmiast skierowano zespoły ratownictwa medycznego oraz straż pożarną.
Przebywające w środku osoby uskarżały się na zawroty głowy i złe samopoczucie. Urządzenia pomiarowe strażaków potwierdziły obecność czadu.
Jego źródłem był niesprawny piecyk gazowy. Dwie osoby dorosłe oraz dwoje dzieci przetransportowano do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzrasta liczba wypadków zw. z czadem
Strażacy wskazują, że w okresie jesienno-zimowym znacznie wzrasta liczba tego typu zdarzeń. Najczęściej dochodzi do nich w wyniku wad, albo niewłaściwej eksploatacji urządzeń grzewczych, elektrycznych i gazowych. Przypominają, że niejednokrotnie kończy się to tragicznie w skutkach. Nie bez powodu tlenek węgla określany jest "cichym zabójcą", gdyż jest niewidoczny oraz nie ma smaku, ani zapachu.
Dlatego też prowadzone są liczne kampanie edukacyjne. Chodzi o uświadomienie społeczeństwa, że wiele osób wycenia swoje życie, jak też bliskich, na kilkadziesiąt złotych. Tyle bowiem kosztuje czujnik czadu. Na to, jak bardzo urządzenia te są skuteczne wskazują statystyki strażaków. Co pewien czas otrzymują oni zgłoszenia o uruchomieniu czujki i na miejscu stwierdzają obecność tlenku węgla.
Źródło: Lublin112.pl/WP