Autobus stanął w płomieniach w Lublinie. Kierowca akurat patrzył w telefon
Niebezpieczne zdarzenie drogowe na wjeździe do Lublina. W poniedziałek wieczorem na ul. Pancerniaków w Lublinie dwa pojazdy stanęły w płomieniach. Portal lublin112.pl wyjaśnił, że kierujący dostawczym renault uderzył w miejski autobus po tym, jak przez kilka sekund zerkał na telefon. W pewnym momencie doszło do potężnego uderzenia. W skutek rozerwania zbiornika paliwowego autobusu automatycznie wzniecił się pożar, który zajął dwa pojazdy. Na szczęście nikomu nic się nie stało, jednak nagrania świadków udostępnione przez Lublin112 pokazują, że wszystko wyglądało bardzo groźnie. Na nagraniu można usłyszeć eksplozję jeszcze zanim na miejsce przybyły służby ratunkowe. Kierowca dostawczaka otrzymał potężny mandat i miał wiele szczęścia, że w środku autobusu było tylko kilku pasażerów, którzy siedzieli w przedniej części pojazdu. "Mandatem w kwocie 3000 złotych i 10 punktami ukarany został 25-latek, który doprowadził do groźnej kolizji. Mężczyzna, jadąc dostawczym busem najechał na tył stojącego na przystanku autobusu. W wyniku zdarzenia pojazdy stanęły w płomieniach. Na szczęście nikt nie został poszkodowany" - wyjaśniła policja.