Patrzył się na chłopca w autobusie. Zaatakował na przystanku
Policjanci z VII Komisariatu Policji w Łodzi zatrzymali 22-latka, który groził i popychał 13-latka, a następnie ukradł mu telefon. Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju, za co grozi mu kara nawet 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu został tymczasowo aresztowany.
19.12.2024 | aktual.: 19.12.2024 11:33
Do rozboju doszło 27 listopada 2024 roku około godziny 15:00. Pokrzywdzony 13-latek wracał ze szkoły komunikacją miejską. Kiedy wysiadł na przystanku przy ulicy Ekonomicznej, podszedł do niego ubrany na ciemno wysoki mężczyzna i zażądał oddania telefonu.
Chłopak zauważył, że był to pasażer, który przyglądał mu się już w trakcie jazdy autobusem. Napastnik zaczął popychać go i grozić, że użyje niebezpiecznego przedmiotu, więc przestraszony nastolatek oddał mu swoją własność.
Sprawą zajęli się śledczy z VII Komisariatu Policji łódzkiej komendy. Od razu podjęli oni czynności, które zmierzały do ustalenia sprawcy tego przestępstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
22-latek był znany policjantom
Dzięki żmudnej i wytrwałej pracy oraz analizie zebranego materiału dowodowego, a w szczególności zapisu z kamer monitoringu, ustalili dane i miejsce zamieszkania napastnika. Jak się okazało, był to znany policjantom i notowany już wcześniej 22-latek.
Kryminalni zatrzymali go wieczorem 11 grudnia 2024 roku, a w jego mieszkaniu znaleźli zrabowany telefon. Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju, za co grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa, na wniosek Prokuratura, został on tymczasowo aresztowany.