To miała być zabawa. Na pomoc ruszyli policjanci
Policjanci uratowali trójkę dzieci przed zamarznięciem. Dwóch 11-latków oraz 9-letnia dziewczynka wpadli do głębokiej i stromej niecki na skateparku w Nysie w woj. opolskim. Lokalna policja otrzymała zgłoszenie z którego wynikało, że troje dzieci zostało uwięzionych w tzw. bowlu na skateparku przy ulicy Lompy. Był on zaśnieżony i mokry, przez co nie sposób było wydostać się ze środka o własnych siłach. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, dzieci były całe mokre, zmarznięte i zmęczone. Całą interwencję nagrała policyjna kamera na mundurze jednego z funkcjonariuszy. Cała sytuacja z koszmaru szybko zamieniła się w wyjątkową przygodę. Dzieci finalnie zostały wyciągnięte przez policjantów, a następnie mogły ogrzać się ubierając policyjny mundur czy inne artefakty, jak komin, czapkę lub rękawiczki. Po obserwacji medycznej cała trójka wróciła do swoich domów. "Na miejsce pojechali policjanci ruchu drogowego. Przy skateparku mundurowi usłyszeli krzyki i wołanie dzieci o pomoc. Dostęp do skateparku był ograniczony poprzez zamknięte ogrodzenie, w pobliżu nikogo nie było. Jeden z policjantów wszedł do bowla. Ze środka podawał dzieci drugiemu, który został na podeście rampy. Dzieci były zziębnięte oraz przemoczone. Widząc to funkcjonariusze bez wahania oddali swoją odzież, aby zapewnić im ciepło. Wówczas zrobiło się znacznie radośniej. Przykra sytuacja zamieniła się w prawdziwą przygodę i zabawę w policjantów" - przekazała policja w oświadczeniu. Policja apeluje do rodziców, by szczególnie w warunkach zimowych prosili swoje pociechy o zachowanie szczególnej ostrożności poza domem, a poprzez rozmowę wyjaśniać im, jakich miejsc zimą należy unikać, by nikomu nie stała się krzywda. W przypadku z Nysy, zalegający śnieg i śliska powierzchnia rampy uniemożliwiła wydostanie się ze środka. Warunki pogodowe sprawiły, że dzieci bez pomocy policjantów czy pomocy innych dorosłych nie wydostały by się na zewnątrz.