Mężczyzna nie mógł podnieść się ze śniegu. "Liczyła się każda minuta"
To był intensywny wieczór dla funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim. W niedzielę o godz. 21:30 policjanci otrzymali dramatyczne zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że jest przemarznięty i nie wie dokładnie, gdzie jest. Poszkodowany dodał jedynie, że widzi budynek należący do przedsiębiorstwa przemysłowego i w każdej chwili może rozładować się jego telefon. Do poszukiwań użyto drona, który zlokalizował mężczyznę, a do pomocy ruszyły też zespoły strażaków i ratownictwa medycznego. - Poszukiwania były bardzo trudne z uwagi na warunki pogodowe, noc oraz fakt, iż mężczyzna w zgłoszeniu podał że jest już w złej kondycji, dlatego liczyła się każda minuta, aby ratować jego życie – przekazała st. sierż. Aleksandra Borowska z KPP w Sokołowie Podlaskim. Dzięki szybkim działaniom wszystkich służb, odnaleziono leżącego w śniegu mężczyznę, który nie mógł się podnieść. Został przekazany pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego, a następnie przetransportowany do szpitala.