Rzeszów. Wpis kandydatki na prezydenta wywołał burzę. Ewa Leniart przeprasza
Kandydatka na prezydenta Rzeszowa Ewa Leniart pojawiła się w sobotę na zlocie food trucków. Nie byłoby w tym nic sensacyjnego, gdyby nie wpis, który z tej okazji zamieściła na Facebooku. Towarzyszyło mu zdjęcie, na którym nie ma maseczki. Internauci byli bezlitośni.
“Jó étvágyat! Jako fanka dobrej kuchni i smaków z całego świata, staram się za każdym razem skorzystać z okazji, gdy do Rzeszowa zjeżdżają Food trucki. Dziś zdecydowałam się na specjał znad Dunaju, czyli Langosza z rukolą. Nie żałuję” - napisała na swoim profilu na Facebooku w sobotę wieczorem Ewa Leniart.
Wpisowi towarzyszyło zdjęcie, na którym widać Leniart z porcją langosza z rukolą. Kandydatka na prezydenta, mimo że znajdowała się w miejscu publicznym, była bez maseczki.
Internauci okazali się bezlitośni. “To jednak jest pandemia czy nie? Jadła Pani w maseczce? Bo bez maseczki to złamanie prawa” - napisał pod postem jeden z internautów. “Gdzie maseczka?” - pytał kolejny.
Wpis komentowano nie tylko pod postem Leniart na Facebooku, ale także na Twitterze. Internauci przypominali podobne wpadki innego kandydata na prezydenta Rzeszowa Marcina Warchoła. Już kilkakrotnie pojawiał się on w miejscach publicznych bez maseczki. Był za to krytykowany przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Rzecznik rządu Piotr Mueller stwierdził, że jest mu wstyd za to, że "w taki sposób może się zachowywać wiceminister w naszym rządzie".
"Marcinie, powiedz, gdzie jutro będziesz zbierał podpisy? Będziesz miał okazje sam złożyć podpis na mandacie" - napisał na Twitterze wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Komentujący zachowanie Leniart zastanawiali się, czy i tym razem rządzący będą równie krytyczni. "Wpis Pana Macieja Wąsika besztający kandydatkę za brak maseczki chciałbym zobaczyć" - napisał jeden z internautów.
W nocy z soboty na niedzielę wpis Ewy Leniart z budzącym kontrowersje zdjęciem zniknął z Facebooka. "Drodzy Państwo, wczoraj odwiedziłam skwer jednej z galerii handlowych w Rzeszowie, by spróbować specjałów serwowanych podczas zlotu Food trucków. Jako że kandyduję na urząd prezydenta Rzeszowa, w wydarzeniu towarzyszył mi fotograf, który wykonał zdjęcie, gdy zdjęłam maseczkę na moment kosztowania jednej ze sprzedawanych tam potraw. Pomimo faktu, że trwało to krótką chwilę, przy zachowaniu odpowiedniego dystansu do osób znajdujących się na placu - takie zdarzenie nie powinno mieć miejsca. Ubolewam, że pozwoliłam sobie na tę chwilę słabości. I choć błądzić rzeczą ludzką, bardzo Państwa przepraszam" - napisała na swoim profilu Leniart.