Rzeszów. Warchoł po wynikach exit poll: będę patrzył na ręce nowemu prezydentowi miasta
Rzeszów wybrał nowego prezydenta. Został nim Konrad Fijołek. Początkowo na ostatnim miejscu sondażu exit poll znalazł się Marcin Warchoł, ale ostatecznie wyprzedził Grzegorza Brauna. Jeszcze przed podaniem końcowych wyników kandydat wspierany przez Solidarną Polskę zabrał głos.
- Dziękuję wszystkim tym, którzy na mnie głosowali - powiedział Marcin Warchoł po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów.
Dodał, że jako poseł z Rzeszowa jest gotowy na współpracę z Konradem Fijołkiem i "będzie patrzył na ręce nowemu prezydentowi miasta".
Warchoł obiecał również, że "jest gotowy wpierać mieszkańców miasta, gdy tylko będzie im się działa krzywda".
Jak relacjonuje reporter WP Patryk Michalski, Tadeusz Ferenc, były prezydent Rzeszowa, nie pojawił się na wieczorze wyborczym Marcina Warchoła.
Największy przegrany w Rzeszowie? Marcin Warchoł zdradza plan na przyszłość
Wybory w Rzeszowie. Są oficjalne wyniki
W nocy z niedzieli na poniedziałek Miejska Komisja Wyborcza w Rzeszowie podała oficjalne wyniki pierwszej tury przedterminowych wyborów. Przy frekwencji wynoszącej 54 proc. zwyciężył popierany m.in. przez PO, Lewicę, PSL i Ruch Polska 2050 Konrad Fijołek, zdobywając 56,51 proc. głosów.
Ewa Leniart, kandydatka PiS, uzyskała 23,62 proc. głosów. Trzecie miejsce zajął Marcin Warchoł (Solidarna Polska) z poparciem 10,72 proc., a Grzegorz Braun (Konfederacja) był czwarty z wynikiem 9,15 proc. głosów.
Marcin Warchoł walczył o Rzeszów. Nie obyło się bez kontrowersji
Kampania kandydata Solidarnej Polski była szeroko komentowana na ogólnopolskiej arenie. Marcin Warchoł wielokrotnie pojawiał się w miejscach publicznym bez maseczki. Jego zachowanie spotkało się z dosadną krytyką m.in. ze strony rządu. - Apeluję do pana ministra, aby w sposób rzetelny wykonywał swoje obowiązki - ostro komentował rzecznik rządu Piotr Mueller.
W ostatnich dniach kampanii Warchoł - który jednocześnie jest wiceministrem sprawiedliwości i posłem - przeznaczył pół miliona na rzeszowski szpital. Środki mają pochodzić z Funduszu Sprawiedliwości.