Rzeszów. W szpitalu wykryto bakterię New Delhi. Są zakażeni
W jednym z rzeszowskich szpitali przebywa pacjentka, będąca nosicielką bakterii New Delhi. Od niej zakaziły się dwie kolejne osoby.
O wykryciu niebezpiecznej bakterii w Klinice Chorób Wewnętrznych w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie informuje "Gazeta Wyborcza". Małgorzata Przysada, zastępca dyrektora tej placówki, w rozmowie z portalem przekazała, że pacjentka, mimo że jest nosicielką bakterii, nie miała żadnych objawów chorobowych.
- Ale na oddziale wewnętrznym mamy dramatyczną sytuację. Od kilku tygodni oddział jest stale przepełniony, dostawki stoją na korytarzu. W takich warunkach mogło dojść do zakażenia kolejnych osób - dodała Przysada, podkreślając, że obecnie wiadomo o kolejnych dwóch osobach zakażonych bakterią New Delhi.
- Szpital natychmiast wdrożył niezbędne procedury, by powstrzymać dalsze zakażenia. Wstrzymano przyjęcia na oddział. Pacjenci, u których wykryto bakterię, zostali odizolowani - powiedziała. Personel, który zajmuje się zakażonymi pacjentami, nie ma kontaktu z pozostałymi chorymi. Kolejni pacjenci są badani pod kątem zakażenia bakterią.
Rzeszów. Groźna bakteria New Delhi w szpitalu. Przyjęcia wstrzymane
Przysada podkreśliła jednocześnie, że bakteria New Delhi jest groźna, ponieważ jest odporna na wiele antybiotyków, a w niektórych przypadkach nawet na wszystkie. Nie bez przyczyny Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zalicza ten szczep do 12 najbardziej niebezpiecznych drobnoustrojów na świecie.
Wicedyrektor wskazała na koniec, że placówka aktualnie walczy z ogniskiem. - Ale mamy problem, co zrobić pacjentami. Nie możemy ich wypisać, bo wymagają hospitalizacji - dodała. W szpitalu wstrzymano przyjęcia, a SOR jest przepełniony. Z kolei inne szpitale odmawiają ich przyjęcia.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"