Rząd o projekcie Kai Godek. Jasne stanowisko
- Polskie służby nie mają wątpliwości co do autorów tego ataku - mówił Piotr Mueller, dopytywany o sprawę wycieku maili z prywatnej skrzynki ministra Michała Dworczyka. Rzecznik rządu pytany był także o sprawę Włodzimierza Karpińskiego i projekt Kai Godek.
W czwartek na wspólnej konferencji prasowej pojawili się rzecznik rządu Piotr Mueller i Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.
Żaryn przedstawił szereg zagrożeń, zwłaszcza w zakresie informacji, jakie grożą Polsce ze strony rosyjskiej. Przestrzegł, że Rosjanie często przy okazji kontroli granicznej zatrzymują Polaków i przesłuchują, zadając szereg szczegółowych pytań.
Zapewnił, że Polska robi wszystko, by obywatele i najważniejsze urzędy byli bezpieczni. - Zatrzymano już dziewięć osób podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji i Białorusi. Postanowiliśmy także o zakazie wjazdu dla propagandystów i oligarchów - wyliczał Żaryn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pójdą razem do wyborów? Minister ugrupowania Ziobry mówi o "scenariuszu"
"Gorąco w warszawskim ratuszu"
Piotr Mueller odpowiadał natomiast na szereg pytań od dziennikarzy, dotyczących - jak to określił - spraw bieżących.
Dopytywany był między innymi o sprawę Włodzimierza Karpińskiego. - Teraz w warszawskim ratuszu na pewno sytuacja jest gorąca - skomentował. Nagle jednak, bezwiednie, znalazł inny cel - stację TVN.
Jego zdaniem TVN nie informuje o sprawie z "taką rzetelnością", jak robił to przy okazji innych afer. - Nie informują wcale albo w takich rubrykach, by było tylko odhaczone - stwierdził.
Rzecznik rządu minął się tu z prawdą, bo środowe "Fakty" poświęciły temu tematowi kilkuminutowy materiał, informując o wszystkich najważniejszych wątkach.