Godek triumfuje. Projekt trafi do Sejmu
Zakończyła się zbiórka podpisów pod kontrowersyjnym projektem obywatelskim Fundacji Życie i Rodzina Kai Godek. Inicjatywa zakłada wprowadzenie kar więzienia za informowanie o przerywaniu ciąży.
Po świętach projekt fundacji Kai Godek trafi do Sejmu. Zgodnie z jego założeniami nawet do dwóch lat więzienia może grozić za publiczne propagowanie działań dotyczących możliwości przerwania ciąży, nawoływanie do aborcji, a nawet za informowanie o możliwości zabiegu w przypadkach innych niż wymienione w ustawie.
"Rzeczpospolita" przypomina, że zakazane ma stać się też nakłanianie kobiety do przerwania ciąży, choć to jest nielegalne już teraz, jeśli zostanie naruszona obowiązująca ustawa.
- Pod propozycją podpisało się co najmniej 100 tys. osób. Projekt zostanie złożony 28 grudnia w Święto Świętych Młodzianków Męczenników - potwierdziła Godek w rozmowie z "Rzeczpospolitą". - Chodzi o upamiętnienie rzezi niewiniątek, dokonanej na rozkaz Heroda - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Aborcja to zabójstwo". Projekt trafi do Sejmu
"Niezmiernie się cieszymy, że możemy oficjalnie potwierdzić, iż dzięki wsparciu i wysiłkowi tysięcy osób obywatelski projekt 'Aborcja to Zabójstwo' trafi do Sejmu!" - napisała działaczka prolife w mediach społecznościowych.
- Trudno na tym etapie ocenić, czy projekt znajdzie większość w Sejmie. Co do zasady nie odrzucamy projektów obywatelskich w pierwszym czytaniu i co do zasady w sprawach światopoglądowych nie obowiązuje dyscyplina partyjna - powiedział "Rzeczpospolitej" znany z poglądów prolife poseł PiS Piotr Uściński.
Z kolei posłanka Koalicji Obywatelskiej Monika Rosa wskazała, że "PiS raczej nie będzie chciał sobie ubrudzić rąk tym projektem".
Źródło: "Rzeczpospolita"/WP Wiadomości