Posłanka szczerze wyznaje. "Jestem biseksualna"
Była posłanka Lewicy, partii Szymona Hołowni, a obecnie parlamentarzystka niezależna Hanna Gill-Piątek przyznała, że była w związkach z kobietami. O swojej historii opowiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Posłanka Hanna Gill-Piątek w rozmowie z "Super Expressem" określiła się jako osoba biseksualna. - Od wczesnych lat chłopcy podobali mi się tak samo jak dziewczyny. Nie było tu wielkiej różnicy. A później to już poszło. To dla mnie naturalny proces - wyznała.
W rozmowie z dziennikarzami przyznała, że nie odczuwała wrogości w związku ze swoją orientacją. - Nie żyłam w środowisku, które by to piętnowało. Nie było też takiej "jazdy" po środowiskach LGBT jak dziś - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
- Miałam 16-17 lat, kiedy to poczułam - wspomina posłanka. - Z pierwszym chłopakiem byłam trzy lata, z drugim sześć. Z mężczyznami miałam długie związki, z kobietami bywało różnie. Wobec koleżanek zdarzały się fascynacje romantyczne i to dosyć często - mówiła "Super Expressowi" posłanka i przyznała, że jest obecnie w szczęśliwym związku ze swoim partnerem.
Hanna Gill-Piątek obecną kadencję parlamentu rozpoczęła w ławach poselskich z ramienia Lewicy, by z czasem przejść do nowego ugrupowania Szymona Hołowni, które ostatecznie opuściła na początku lutego. Pierwsze spekulacje mówiły o tym, że w tegorocznych wyborach może się znaleźć na listach Koalicji Obywatelskiej.
Źródło: "Super Express"