Rzecznik dyscypliny PiS nie zajmie się wpisem Terleckiego
Rzecznik dyscypliny partyjnej Prawa i Sprawiedliwości nie zajmie się wpisem Ryszarda Terleckiego, w którym wicemarszałek Sejmu odesłał Swiatłanę Cichanouską do Moskwy – dowiedziała się Wirtualna Polska. – Takiej sprawy nie ma, nie została zgłoszona i się nią nie zajmuję – mówi WP Karol Karski.
Władze Prawa i Sprawiedliwości nie zamierzają reagować na skandaliczny wpis Ryszarda Terleckiego. Według statutu partii rządzącej sprawa mogłaby zostać wyjaśniona przez rzecznika dyscypliny.
Wszczęcie postępowania jest możliwe na wniosek: prezesa PiS, Komitetu Politycznego, Krajowej Komisji Rewizyjnej, Rady Regionalnej, Zarządu Okręgowego, Klubu Parlamentarnego PiS, Komisji Etyki PiS.
Żaden z uprawnionych organów nie złożył wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.
- Takiej sprawy nie ma, nie została zgłoszona i się nią nie zajmuję – mówi WP Karol Karski, rzecznik dyscypliny partyjnej w PiS. Polityk dopytywany o to, czy spodziewa się, że wniosek w sprawie wpisu Ryszarda Terleckiego jeszcze wpłynie, stwierdził, że nie ma takich zapowiedzi.
Sam Ryszard Terlecki nie zamierza przepraszać za swoje słowa. - No nie, przepraszać z pewnością nie będę – stwierdził we wtorek szef klubu PiS w rozmowie z dziennikarzami. Terlecki poinformował, że napisał list do Swiatłany Cichanouskiej. - Napisałem taki list wyjaśniający, z kim ma do czynienia, zadając się z Campusem. Będzie publiczny. To specyficzny rodzaj polityków i dobrze, żeby o tym wiedziała – stwierdził.
Campus Polska Przyszłości to inicjatywa Rafała Trzaskowskiego. Pod koniec sierpnia prezydent Warszawy organizuje w Olsztynie serię spotkań, warsztatów i dyskusji z udziałem m.in. polityków oraz liderów opinii publicznej. Swiatłana Cichanouska swój udział w Campusie ogłosiła podczas ostatniej wizyty w Polsce.
Opozycja chce odwołać Terleckiego. Porozumienie nie wyklucza poparcia
Wniosek o odwołanie Ryszarda Terleckiego z funkcji wicemarszałka Sejmu złożyli politycy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polska 2050. W uzasadnieniu napisano, że słowa są "skandaliczne i szkodliwe dla polskiej racji stanu". Wpis Terleckiego krytykują również przedstawiciele koalicyjnego Porozumienia.
Michał Wypij stwierdził w WP, że wicemarszałek Sejmu powinien zrezygnować z funkcji. Jak wynika z naszych informacji, jeśli wniosek o odwołanie będzie głosowany, grupa współpracowników Jarosława Gowina jest gotowa go poprzeć. – Oficjalną decyzję w sprawie tego, jak głosować podejmą władze partii, ale wielu z nas chciałaby zagłosować za odwołaniem Terleckiego – dodaje jeden z polityków Porozumienia.
Posłowie partii Jarosława Gowina nie wierzą jednak, że do głosowania w ogóle dojdzie. – Spodziewamy się, że wniosek trafi do zamrażarki i być może nigdy nie zostanie poddany pod głosowanie. Regulamin nie narzuca konkretnego terminu na rozpatrzenie wniosku i PiS z pewnością z tego skorzysta – mówi jeden z polityków Porozumienia.