Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska też dostała nagrodę. "Zwróciłam"
Jarosław Gowin swoim wyznaniem "nie starczało mi do pierwszego" sprowokował dziennikarzy do zadawania pytań o poziom życia innych polityków. Padło m.in. na Kopcińską, która dość długo zastanawiała się nad odpowiedzią, ale w końcu powiedziała "nie narzekam".
13.03.2018 | aktual.: 28.03.2022 10:14
Kopcińska pytana o to, czy pensja, którą otrzymuje, jest wystarczająca, podkreśliła, że umie oszczędzać i liczyć. - Prowadziłam w życiu działalność gospodarczą. (...) Wspólnie z mężem prowadzę dom. Raz bywało lepiej, raz gorzej - powiedziała w RMF FM.
Dodała, że jako poseł zarabiała więcej niż obecnie. - Ale nie narzekam - zaznaczyła.
Poza wypowiedzią Gowina, poruszenie wzbudziła też informacja o nagrodach dla przedstawicieli rządu. Kopcińska przyznała, że ona również otrzymała nagrodę, ale ją zwróciła. Jak? - Zrobiłam kliknij, zrób przelew i nagrodę zwróciłam - tłumaczyła. Nie zdradziła jednak, o jakiej sumie mowa.
- Dla niektórych pewnie dużo, ale nie była to kwota, która mogłaby wzbudzić gigantyczne emocje - oceniła.
Nie tylko Kopcińska?
- Członkowie Rady Ministrów, z tego co wiem, takich nagród nie dostali - powiedziała rzeczniczka rządu.
Mówiła też o nagrodach dla kilkunastu osób z Kancelarii Premiera. - Takie nagrody miały mieć przeznaczone. Ale ich nie przyjęły. Te nagrody zostały zwrócone - zapewniła.
W rozmowie z innym dziennikarzem RMF FM Kopcińska powiedziała o wysokości nagród: - To było około trzech tysięcy złotych na osobę, za te dwa i pół miesiąca. To jest nagroda, która została przypisana za pracę od 18 grudnia. Wpłynęła bodajże w lutym.
Co z pieniądzmi zrobili inni ministrowie? - Tego to ja nie wiem. Proszę pytać, jak postąpili - odpowiedziała.
Źródło: RMF FM