Rząd zareaguje na niewpuszczenie biskupa do Rosji
Rząd zareaguje na niewpuszczenie do Rosji
biskupa Jerzego Mazura - zapowiedział w sobotę premier Leszek
Miller. Nie wyjaśnił jednak, jakie działania zostaną podjęte.
20.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zapewniam, że polski rząd zareaguje na decyzję o niewpuszczeniu ordynariusza diecezji w Irkucku, biskupa Jerzego Mazura, do Rosji - powiedział we Wrocławiu premier. Nie podał szczegółów.
Służby dyplomatyczne mają instrukcje, będą działać zgodnie z procedurami. Do czasu konsultacji z ministrem spraw zagranicznych, do czasu wyjaśnienia okoliczności nie podejmę żadnej decyzji - dodał Miller.
Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Bogusław Majewski powiedział, że resort wróci do sprawy biskupa w poniedziałek. Badamy sprawę, jest sobota i niedziela, z oczywistych powodów kanał, którym dysponujemy, czyli kanał ministerstwa spraw zagranicznych nie pracuje dzisiaj - powiedział w sobotę rzecznik.
Poinformował, że w piątek polski konsul pojechał na lotnisko w Moskwie, gdy tylko dowiedział się o zatrzymaniu biskupa Mazurka. Jednak ksiądz wrócił do kraju tym samym samolotem i konsul się z nim nie spotkał. Wysłannik ministerstwa nie uzyskał też od władz rosyjskich żadnej satysfakconujacej informacji - dodał Majewski.
Biskupowi Mazurowi, obywatelowi polskiemu, który w piątek przybył do Moskwy, nie pozwolono opuścić hali przylotów na lotnisku Szeremietiewo. Nie podano przyczyn tej decyzji. Biskup został poinformowany, że od tej pory figuruje na liście osób niepożądanych w Rosji i jeszcze tego samego został odesłany do Polski.
Prymas Polski, który wziął udział w sobotnim ingresie arcybiskupa Stanisława Gądeckiego do katedry poznańskiej, nie chciał komentować sprawy wydalenia z Rosji biskupa Mazura.
Poczekajmy jakie będą dalsze fakty - powiedział kardynał Józef Glemp.
Pytany, czy można traktować wydalenie biskupa Mazura jako początek konfliktu Kościoła katolickiego z Cerkwią prawosławną w Rosji, prymas odpowiedział: Nie. Myślę, że nie. (iza)