Rząd zaostrzy kary po Zamościu? "Będziemy to tępić ze starannością"
Po wydarzeniach z Zamościa rząd zapowiada walkę z antyszczepionkowcami. Wszystko z powodu podpalenia mobilnego punktu szczepień. Ogień pojawił się też w powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej. - Chcemy, aby osoby, które udzielają świadczeń w postaci szczepień, były objęte, tak jak funkcjonariusze państwowi, opieką prawną - zapowiedział w programie "Newsroom WP" wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Jak dodał polityk, rząd chce, by osoby, które zaatakują punkty szczepień, spotkały wyższe kary. Taki projekt, jak zapowiedział Kraska, ma pojawić się na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów. Punkty szczepień mają też podlegać szczególnej uwadze policji, która ma nie tylko ochraniać punkty szczepień, ale też wnikać w środowisko antyszczepionkowców. - Możemy powiedzieć, że jesteśmy w stanie wojny z koronawirusem i kto chce tę wojnę eskalować, działa wbrew państwu. Nie będzie tolerancji, dla takich działań. Będziemy to tępić z wielką starannością i myślę, że to może odstraszyć innych - podkreślił Waldemar Kraska.