ŚwiatRząd USA pomógł uciec zbrodniarzowi?

Rząd USA pomógł uciec zbrodniarzowi?

Oskarżony o zbrodnie były prezydent Liberii Charles Taylor wyznał, że w 1985 r. uciekł z pilnie strzeżonego więzienia dzięki pomocy rządu USA. Afrykański przywódca złożył pierwsze zeznania przed Nadzwyczajnym Trybunałem ds. Sierra Leone w Hadze. Jest pierwszym afrykańskim prezydentem sądzonym przez międzynarodowy trybunał za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości.

Rząd USA pomógł uciec zbrodniarzowi?
Źródło zdjęć: © AFP | George Osodi

16.07.2009 | aktual.: 16.07.2009 13:28

61-letni Charles Taylor został oskarżony m.in. morderstwa, gwałty, wykorzystywania dzieci jako żołnierzy, a także wspieranie wojskowe rebeliantów z sąsiedniego Sierra Leone. Wojna domowa, w którą wmieszany był liberyjski prezydent pochłonęła życie ok. 120 tys. osób. Podczas pierwszego dnia przesłuchań Taylor mówił m.in. o rzekomej pomocy jaką uzyskał od amerykańskiego rządu.

W 1985 roku udało mu się zbiec z pilnie strzeżonego więzienia w Massachusetts. Według zeznań Taylora, strażnik działający na zlecenie amerykańskich władz otworzył jego celę. Potem odprowadził go do miejsca, z którego mógł przez okno opuścić więzienie. Za murem czekał na już na niego samochód, który odwiózł go do Nowego Jorku. Zdaniem byłego prezydenta Liberii, strażnik ten - jak to ujął Taylor - musiał działaś z kimś innym.

Zdaniem oskarżonego o zbrodnie polityka, samochód, którym przewożony był do Nowego Jorku musiał należeć do rządu USA, gdyż kierowca obawiał się, że Taylor zostanie złapany, jeśli przesiądzie się do auta swojej ówczesnej żony. Małżonka liberyjskiego polityka wyjechała na spotkanie uciekającego męża z pieniędzmi, dzięki którym miał opuścić terytorium Stanów Zjednoczonych.

CIA i nieudany zamach stanu

Taylor przebywał w amerykańskim więzieniu w oczekiwaniu na decyzję o ekstradycji, jakiej zażądały władze Liberii, które oskarżały go o malwersacje. Zdołał uciec na kilka dni przed tym, jak jego sojusznik, inny liberyjski polityk, Thomas Quiwonkpa wjechał do Liberii na czele uzbrojonych oddziałów z terytorium Sierra Leone. Quiwonkpa chciał obalić rząd Samuela Doe. Taylor twierdzi, że CIA współpracowała przy próbie zamachu stanu m.in. uzbrajając oddziały Thomasa Quiwonkpa.

Były liberyjski prezydent, który ostatecznie doszedł do władzy w 1997 roku po krwawej wewnątrzfrakcyjnej wojnie, wszystkie oskarżenia pod swoim adresem określił jako "kłamstwa".

- To bardzo, bardzo smutne, że dezinformacja, kłamstwa i pogłoski o oskarżeniach kojarzą mnie z wizerunkiem mordercy, terrorysty i gwałciciela - oświadczył Taylor po pytaniu adwokata. - Przez całe życie walczyłem o to, co uważałem za słuszne i zgodne z interesem sprawiedliwości - powiedział były prezydent Liberii podczas przedstawiania się przed sądem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)