Rząd podał informacje o stanie pandemii COVID-19. "Kompromitujące dane"
Według Ministerstwa Zdrowia, w ostatnich dniach liczba nowych zakażeń na COVID-19 wykrywanych w Polsce oscyluje wokół 3 tys. przypadków na dobę. Jednak zdaniem dra Pawła Grzesiowskiego, dane te są znacznie zaniżone. Przypomniał, że rząd zniósł stan epidemii co sprawiło, że zniknęło powszechne testowanie na koronawirusa. - Uważam to wręcz za działanie szkodliwe, bo doprowadziło to do tego, że w tej chwili dysponujemy danymi kompletnie kompromitującymi nasz system nadzoru - ocenił ekspert. Według Grzesiowskiego, obecnie wykonuje się w Polsce dziesięciokrotnie mniej testów niż jeszcze rok temu. - W związku z tym dane, które mają służyć polityce rządu, są całkowicie zafałszowane, są niewiarygodne i ich cytowanie uważam za wstydliwe. Należałoby powiedzieć, że to jest "wierzchołek wierzchołka" góry lodowej zachorowań - mówił gość WP. Grzesiowski dodał, że na podstawie danych o znacznej liczbie nowych zakażeń w krajach sąsiadujących z Polską można domniemywać, że i u nas pandemia wciąż nie dała za wygraną. - Myślę, że w Polsce jest co najmniej 20 razy więcej zachorowań (niż podaje MZ - red.) i to jest - moim zdaniem - największy problem, bo jeżeli nie znamy rozmiarów zjawiska, to jak można funkcjonować w zakresie konstruowania strategii, która będzie błędna, bo oparta na nieprawidłowych założeniach - mówił.