Rząd Lewicy z PiS‑em? Gdula tłumaczy wpis
- Zadeklarowaliśmy, że warunkiem wejścia Lewicy do rządu jest zniesienie ustawy represyjnej - przekazał w środę w mediach społecznościowych Maciej Gdula. Po południu poseł Lewicy doprecyzował, że chodziło o ewentualny rząd opozycyjny.
Wpis Macieja Gduli pojawił się w mediach społecznościowych w środę przed południem. Parlamentarzysta Lewicy odpowiadał na pytanie. - Co zrobiliście w sprawie represjonowanych policjantów? - dopytywał jeden z internautów.
- Zadeklarowaliśmy, że warunkiem wejścia Lewicy do rządu jest zniesienie ustawy represyjnej - przekazał poseł.
Deklaracja Gduli szybko spotkała się z odzewem innych polityków. - Negocjowaliście z PiS wejście do rządu? - dopytywała Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050.
Wpis wzbudził zdziwienie nawet wśród parlamentarzystów z klubu Lewicy. - To jakaś głupota. Nie wiem, o co chodziło posłowi Gduli, proszę go zapytać, może pomyliły mu się jakieś słowa. Nie mam pojęcia. Nie rozmawialiśmy o żadnym wspólnym rządzie z PiS, a wyłącznie o KPO - powiedział Interii Krzysztof Gawkowski.
Negocjacje PiS-u z Lewicą? Gdula: Nadinterpretacja
Po południu Gdula doprecyzował swoje słowa. - Jeśli Lewica wejdzie do rządu, to będzie to oczywiście rząd opozycyjny wobec obecnej ekipy - przekonywał.
- Reakcje na mojego tweeta pokazują przede wszystkim, jaką histerię rozpętuje się wokół Lewicy. Nakręcana jest atmosfera podejrzliwości. Ludzie, którzy deklarują chęć pokonania Kaczyńskiego, powinni stawiać na współpracę, a nie na podsycanie konfliktów na opozycji - tłumaczył w rozmowie z WP Maciej Gdula.