PolskaRyzykowny przelot polskich polityków z "czarnej listy"

Ryzykowny przelot polskich polityków z "czarnej listy"

Polski rząd nie porozumiał się z Białorusią w sprawie obsługi samolotów rządowych, którymi podróżować będą osoby biorące udział w uroczystościach pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej, twierdzi "Nasz Dziennik".

Ryzykowny przelot polskich polityków z "czarnej listy"
Źródło zdjęć: © AFP

29.03.2011 | aktual.: 29.03.2011 09:29

Według tej gazety jeśli taka maszyna musiałaby lądować awaryjnie na którymś z białoruskich lotnisk, moglibyśmy mieć duże problemy. Tym bardziej, że niektórzy wysocy polscy politycy są na "czarnej liście" mińskiego MSZ i nie zostaną wpuszczeni na terytorium Białorusi.

Z wypowiedzi Andreja Sawinacha, rzecznika białoruskiego MSZ, dla agencji prasowej Interfax wynika, iż na tej "czarnej liście" znajduje się kilku polskich polityków, którzy mają zamiar wziąć udział w uroczystościach 10 kwietnia.

Rzecznik prasowy ambasady Białorusi w Warszawie Aleksiej Zielenko powiedział otwarcie, że "te osoby drogą lądową po prostu na Białoruś nie wjadą". Nieoficjalnie wiadomo, że na tej liście są m.in. Jerzy Buzek i Radosław Sikorski.

Żadnych kłopotów z wjazdem na Białoruś nie powinny mieć rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. - Już w tym tygodniu zaczniemy wydawać wizy tranzytowe dla członków rodzin ofiar katastrofy, które pociągiem czy samochodami wybierają się na uroczystości 10 kwietnia, poinformował Zielenko.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (68)