"Ryzyko III wojny światowej". Turecki minister o niepokojącym scenariuszu
Świat powinien poważnie wziąć pod uwagę ryzyko III wojny światowej - stwierdził minister spraw zagranicznych Turcji Hakan Fidan. - Myślę, że świat musi traktować ten scenariusz poważnie - dodał, pytany o sytuację w Ukrainie i Strefie Gazy.
25.06.2024 | aktual.: 25.06.2024 22:18
Hakan Fidan, pytany o to, czy świat powinien spodziewać się dużej wojny na tle sytuacji w Ukrainie i Strefie Gazy, przekazał, że "świat musi traktować to ryzyko poważnie".
Minister poinformował również, że Turcja prowadzi rozmowy ze wszystkimi stronami w sprawie wojny w Ukrainie - informował w poniedziałek wieczorem portal Daily Sabah. Niedawno Fidan złożył wizytę w Rosji, gdzie spotkał się m.in. z Władimirem Putinem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas tego spotkania szef tureckiego MSZ miał przekazać stanowisko swojego kraju wobec wojny Rosji przeciw Ukrainie. Fidan zwrócił uwagę, że wojna może przynieść ogromne koszty dla regionu i całego świata, zwłaszcza w kontekście ryzyka jej eskalacji i możliwości wykorzystania broni nuklearnej.
- Powiedzieliśmy naszym odpowiednikom, że pokój jest fundamentalny, jeśli chodzi o sprawę Ukrainy i że Rosja musi określić swoje stanowisko - mówił Fidan, wskazując również, że po jego spotkaniu z Putinem, prezydent Rosji ogłosił listę warunków pokojowych. Fidan ocenił, że "zawsze jest pole do negocjacji" i że rozmowy te powinny być wspierane. Uważa on jednak, że proces ten jest opóźniony ze względu na wybory w Europie i USA.
Turecki minister o ryzyku użycia broni nuklearnej
Minister Fidan wyraził również obawy dotyczące ryzyka użycia broni nuklearnej w przypadku kontynuacji wojny. Zwrócił uwagę, że z powodu swojego położenia, Turcja jest narażona na zagrożenia związane z wojną w Ukrainie - w akwenie Morza Czarnego, a także konfliktem między Izraelem a Hamasem - w akwenie Morza Śródziemnego.
Fidan skrytykował również władze Cypru za to, że pozwoliły Izraelowi na przekształcenie części wyspy w "bazę operacyjną" - informuje Daily Sabah. - Regionalni gracze muszą zobaczyć militaryzację wyspy i zapobiec temu - powiedział minister.
W ubiegłym tygodniu przywódca libańskiego Hezbollahu, Hasan Nasrallah, zagroził Cyprowi, że jeśli pozwoli Izraelowi na wykorzystywanie swoich lotnisk i baz do ćwiczeń wojskowych, Hezbollah może uznać to za "część wojny" między Izraelem a palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy. Władze Cypru podkreśliły jednak, że kraj nie jest zaangażowany w żadne konflikty zbrojne.
Czytaj też: