Zarzucają mu udział w zabójstwach. 100-latek stanie przed sądem?
Niemiecka prokuratura prowadzi śledztwo, w sprawie stulatka, oskarżanego o udział w zbrodniach w obozie Stalag VI A. Tym samym, może stanąć przed sądem za przestępstwa sprzed ponad 80 lat.
Najważniejsze informacje:
- Niemiecka prokuratura bada udział stulatka w zbrodniach wojennych.
- Obóz Stalag VI A był miejscem śmierci 24 tysięcy osób.
- Sprawę rozpoczęła Centrala Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych.
"USA może zniszczyć Rosję siłami lotniczymi". Czemu Putin nie atakuje USA
Niemiecka prokuratura prowadzi śledztwo przeciwko stuletniemu mężczyźnie, byłemu strażnikowi obozu jenieckiego Stalag VI A w Hemer. Obóz ten funkcjonował w latach 1939-1945 i był miejscem, gdzie życie straciło blisko 24 tys. jeńców, głównie radzieckich. Zarzuca mu się udział w zabójstwach, które miały miejsce od grudnia 1943 roku do września 1944 roku.
Jakie były warunki w obozie Stalag VI A?
Stalag VI A, położony w niemieckim Hemer, słynął z ciężkich warunków bytowych. Przebywało tam ponad 200 tys. jeńców z różnych krajów, w tym z ZSRR, Polski, Francji i Wielkiej Brytanii. Więźniów zmuszano do ciężkiej pracy, często w kopalniach, a przeludnienie, choroby, takie jak gruźlica, i niedożywienie były na porządku dziennym.
Śledztwo przeciwko byłemu strażnikowi zostało zainicjowane przez Centralę Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu. Po przeprowadzeniu początkowych czynności sprawa została przekazana prokuraturze w Dortmundzie, która specjalizuje się w ściganiu zbrodni nazistowskich.
Dlaczego śledztwo trwa tak długo?
Złożoność przypadków z okresu II wojny światowej, jak również wiek podejrzanego, stanowią wyzwanie dla organów ścigania. Dokumentacja przechowywana przez wiele lat wymaga dokładnej analizy. Dopiero po zebraniu wystarczających dowodów możliwe jest wniesienie sprawy do sądu.
Niemiecka prokuratura unika podawania szczegółowych informacji dotyczących postępowania, co wynika z delikatnej natury sprawy i potrzeby zabezpieczenia dowodów.
Źródło: Bild