Rywalizacja między PO i PiS
Między PO a PiS toczy się zdrowa i
szlachetna rywalizacja, jednak będę zabiegał, by to Platforma
zdobyła przywództwo na prawicy - zapowiedział lider PO Jan Rokita.
Politycy goszczący w Radiu Zet dyskutowali m.in. o
ostatnich sondażach preferencji partyjnych, w których PiS
wyprzedza PO.
24.04.2005 | aktual.: 24.04.2005 14:12
Zdaniem Rokity, rywalizacja o przywództwo na prawicy między PO i PiS będzie trwała do momentu wyborów. Najpierw PiS był na przedzie, potem wyrównaliśmy i PO była wyraźnie na czele, teraz stawka się ponownie wyrównała - mówił Rokita.
Zaznaczył jednak, że kluczowym jest fakt, że wola tworzenia wspólnego rządu PO i PiS jest stała. Są to dwie partie, które z przewagą jednej czy drugiej strony mają szansę, by te wybory wygrać, stworzyć dwupartyjny rząd, dokonać szarpnięcia cugli - dodał.
Przyznał jednocześnie, że przywództwo PiS czy PO w koalicji ma znaczenie. Zgadzamy się co do chęci odnowy Rzeczpospolitej, konieczności zasadniczych zmian, przywrócenia odpowiedzialności, bezinteresowności polskiej polityki - czyli co do fundamentów moralnych państwa. Jest natomiast różnica, czy ten program zmian ma również obejmować plan uwolnienia polskiej przedsiębiorczości i gospodarki z pęt podatkowych, nadmiernych kosztów pracy, nadmiernej ilości przepisów, wydatków budżetowych - mówił.
Jeśli tę rywalizację o przywództwo wygra PO, ta druga część planu zmian będzie również kluczowa, jeśli tę rywalizację wygra PiS, ten projekt zejdzie na drugi plan - ocenił lider PO.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że także jego ugrupowanie z całą determinacją chce doprowadzić do tego, aby polska przedsiębiorczość została uwolniona z pęt. Co do celów jest między nami zgoda, natomiast różnice są w metodach - dodał.
Szef SLD Józef Oleksy, który także gościł w Radiu Zet, na pytanie o "Polskę braci Kaczyńskich", odparł: "grozą wieje". Jego zdaniem, PiS zyskuje popularność wykorzystując rozczarowanie społeczeństwa. Ponad 40% Polaków opowiada się za rządami silnej ręki, a nie za demokracją. Stanowcze i radykalne tony PiS to jednak jest bazowanie na stanie słabości demokracji i chęci usłyszenia prostych recept. Jeśli to miałoby dominować, to żadna to radość ze zdobycia popularności w bazowaniu na odruchu, który wynika z rozczarowania, zniechęcenia, niewiary w państwo, jego instytucje i prawo - mówił Oleksy.
Z kolei według Tomasza Nałęcza (SdPl), PO traci poparcie, ponieważ maskuje swoją odrębność, różnice. A to - przy tak wyrazistym rywalu jak PiS - prowadzi do klęski. Nie lekceważyłbym również tego, że braci Kaczyńskich jest dwóch i mają szanse brać udział w publicznej debacie w różnych miejscach - dodał.
Roman Giertych (LPR) uważa z kolei, że Platforma straciła miejsce lidera w sondażach, ponieważ Rokita za mało występuje w mediach.