Rywalizacja coraz bardziej zacięta. Znikoma różnica między poparciem dla PiS i PO
Choć do wyborów jest jeszcze trochę czasu, trwający obecnie pojedynek między Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską już jest interesujący, bo bardzo wyrównany. Kto komu depcze po piętach?
PiS nadal cieszy się największym poparciem. Maleje jednak jego przewaga. Różnica między partią rządzącą a Platformą wynosi jedynie 2 proc. - wynika z sondażu partyjnego przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie SE.pl i NOWA TV.
Oznacza to, że trudno przewidzieć, kto wygra wybory, a także, że gdyby odbyły się w niedzielę, 30 proc. głosów otrzymałby PiS, kolejne 28 proc. - PO.
13 proc. ankietowanych w sondażu wskazało na Kukiz'15, 10 proc. - na SLD. Nowoczesną poparło natomiast jedynie 8 proc. badanych.
4 proc. respondentów wybrało PSL, tyle samo osób opowiedziało się za partią Razem. Najmniej pytanych zagłosowało na Wolność - 3 proc. Te trzy partie nie weszłyby do Sejmu, gdyby wybory odbyły się w niedzielę.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 11-12 maja 2017 roku na próbie 1018 dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania to ok. 3 proc.
Motywacje wyborców
Dlaczego Polacy głosują tak, a nie inaczej? W kwietniu PO wysunęła się w sondażach na prowadzenie. Wydaje się, że dobra passa Platformy zaczęła się od Brukseli.
Znaczenie mogą mieć też wpadki liderów: Mateusza Kijowskiego z Komitetu Obrony Demokracji i Ryszarda Petru, szefa Nowoczesnej. Przypomnijmy, że z tej partii do PO przeszło czterech posłów.
Źródło: se.pl