PolitykaKulisy wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego RE

Kulisy wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego RE

09.03.2017 19:48, aktualizacja: 10.03.2017 08:21

Tylko premier Beata Szydło podniosła rękę, kiedy zapytano, kto jest przeciwko wyborowi Donalda Tuska na przewodniczącego RE. 27 państw było za. Tuskowi pogratulował m.in. szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. - Szczyt przebiegał bardzo emocjonalnie - powiedział Marcin Antosiewicz korespondent Wirtualnej Polski z Brukseli.

Donald Tusk pozostanie szefem Rady Europejskiej na drugą kadencję. Tak zdecydowali unijni przywódcy na szczycie w Brukseli. Polski rząd zarzucał Donaldowi Tuskowi między innymi wspieranie opozycji, dlatego jako jedyny kraj podnieśliśmy rękę przeciw. W konsekwencji Polska nie zaakceptowała wniosków ze szczytu, ale to nie podważa legalności wyboru przewodniczącego Rady.

Po wyborze Tuska pod jego adresem posypały się ostre słowa. - Zerwał to, co określiłem, jako lojalność wobec własnego państwa - grzmiał Jarosław Kaczyński. Wcześniej Beata Szydło w Brukseli głośno pytała, czyim kandydatem jest Donald Tusk, ponieważ kandydatem polskiego rządu był Jacek Saryusz-Wolski. Najmocniejsze słowa padły jednak w polskim Sejmie. - Od dziś nie jest przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej - mówił o Tusku szef klubu PiS wicemarszałek Ryszard Terlecki.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1260)
Zobacz także