Ryszard Czarnecki: Tusk wystąpił przeciwko Merkel
Ryszard Czarnecki w Radiu ZET pochwalił Donalda Tuska za wypowiedź w wywiadzie dla sześciu europejskich dzienników, w którym przewodniczący Komisji Europejskiej stwierdził, że "niektórzy mówią, że fala migrantów jest zbyt duża, by ją zatrzymać. Ale ona jest zbyt duża, żeby jej nie zatrzymać". Za tę wypowiedź ostro krytykowano go w Niemczech.
– Zgadzam się z tą wypowiedzią. Tusk wyciągnął wnioski z tego, co się działo w ostatnich pięciu latach w Unii Europejskiej – chwalił byłego premiera wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Czarnecki wyjaśnił, że Tusk zwrócił się przeciwko Merkel, by nie wchodzić w konflikt z przewodniczącym Komisji Europejskiej. – I słusznie, bo pewnie by przegrał. W Unii Europejskiej w ostatnich latach dochodziło na szczytach władzy do żenujących konfliktów między szefem Komisji Europejskiej a szefem Rady Europejskiej – tłumaczył.
"Nie wiem, czy doczeka się reelekcji. Sprawa jest otwarta"
Czarnecki ocenił, że Tusk jest w UE "nieco wycofany". - A ponieważ jest wycofany, to mu się zarzuca, że jest mało aktywny. Rzeczywiście mógłby być bardziej aktywny. Jego pozycja jest słabsza niż van Rompuya, natomiast czy to oznacza, że nie doczeka się reelekcji za półtora roku? Tego nie wiem, sprawa jest otwarta – uniknął odpowiedzi Czarnecki.
- Mówi się, że może być zastąpiony przez Schultza lub Junckera. Coś w tym może być, ale jak będzie, to trudno powiedzieć – dodał.
Zaskakujące słowa Tuska o migrantach
Polityka "otwartych drzwi" dla migrantów jest "groźna" - uważa Donald Tusk. Taką opinię wyraził w obszernym wywiadzie udzielonym dla kilku europejskich dzienników. - Nie da się zbudować w Europie poparcia większości dla takiego rozwiązania. Nie tylko z powodu krajów ze wschodu i centrum UE, ale także wielu innych - stwierdził Tusk, krytykując próby narzucania całej UE rozwiązania faworyzowanego przez Berlin, czyli przymusowego rozdzielenia imigrantów do wszystkich państw w oparciu o kwot.
Były polski premier podkreślał, że na dłuższą metę nie da się zarządzać UE, używając głosu większości "jako czegoś w rodzaju politycznego przymusu". Według niego, wiele krajów jest "sceptycznych" wobec przymusowych mechanizmów rozdzielania migrantów.
- Więcej państw byłoby gotowych wykazać się solidarnością, jeśli miałyby poczucie, że całą wspólnota jest gotowa skutecznie bronić swoich granic - dodał Tusk. Potrzebujemy skuteczniejszej kontroli. - Dzisiaj dostęp do Europy, jest delikatnie rzecz biorąc, za łatwy - stwierdził Donald Tusk.
Podkreślił też znaczenia bezpieczeństwa w całej sprawie. - Jeśli chcemy kontrolować migrantów i uchodźców, to musimy mieć więcej czasu niż minutę na pobranie odcisków palców - stwierdził. Wyraził też ocenę, że przybysze na terytorium UE powinni być umieszczani w specjalnych zamkniętych ośrodkach na maksymalnie 18 miesięcy, do czasu dokładnego ich prześwietlenia.