Rychard: najbardziej prawdopodobny rząd mniejszościowy
Socjolog, prof. Andrzej Rychard uważa, że w obecnej sytuacji najbardziej prawdopodobne jest funkcjonowanie rządu mniejszościowego, nie wykluczył jednak możliwości przedterminowych wyborów.
Wariant rządu mniejszościowego - powiedział Rychard - pewnie będzie dawał rządowi wrażenie, że ma największe pole manewru, ale - jak zaznaczył socjolog - rządowi trudniej będzie na polu parlamentu. Według niego, "nie będzie pola utarczek i konfliktów w Radzie Ministrów, ale one pozostaną na forum parlamentu". "Nie wykluczałbym, że takie borykanie się może doprowadzić do przedterminowych wyborów" - powiedział Rychard.
Podkreślił, że nie byłoby to korzystne z punktu widzenia integracji europejskiej. Według niego, w wyniku przyspieszonych wyborów partie uwikłane w rządzenie mogłyby stracić, a zyskać mogłyby ugrupowania, które są co najmniej wstrzemięźliwe wobec UE.
Zaznaczył, że jest jeszcze scenariusz większej koalicji, w której oprócz SLD i UP byłaby jakaś partia opozycyjna, np. Platforma Obywatelska. "Taka koalicja, choć bardzo trudna, bo wymagająca od partnerów zapomnienia o tym, co ich dzieli, miałaby szansę" - uważa Rychard. Jego zdaniem, Polacy cenią, być może nawet nadmiernie, konsensus i porozumienie pomiędzy politykami. "Partie, które zawiązałyby taką koalicję, mogłyby liczyć na taką premię za porozumienie" - dodał.
"Ten wariant jako obywatel ceniłbym najwyżej, niestety jest on najmniej prawdopodobny" - podkreślił Rychard.(ck)