Ruszyły konkursy na pomniki smoleńskie. Zwycięzcy mogą liczyć na wysoką nagrodę
Artyści mogą już wysyłać projekty dotyczące budowy w Warszawie dwóch pomników: śp. Lecha Kaczyńskiego oraz ofiar katastrofy smoleńskiej. - Właśnie ruszyły konkursy w tej sprawie - powiedział poseł PiS Jacek Sasin. "Uznani" rzeźbiarze mogą się spodziewać indywidualnych zaproszeń do wzięcia w nich udziału.
- W najbliższych dniach będziemy wysyłać zaproszenia do wybranych twórców, którzy mają uznaną pozycję w świecie rzeźby i będziemy zachęcali ich do wzięcia udział w tych konkursach - powiedział Sasin. Konkursy są "oczywiście otwarte dla wszystkich, którzy chcą wziąć w nich udział".
Pomnik Lecha Kaczyńskiego ma stanąć na ulicy Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza, a pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej - u zbiegu ulic Krakowskie Przedmieście i Karowej.
- Formalnie uruchomiliśmy konkursy na dwa pomniki - śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz ofiar katastrofy smoleńskiej. Na stronie internetowej Komitetu dostępne są regulaminy tych konkursów - powiedział Sasin. Jak dodał, są to dwa odrębne konkursy przeprowadzane równolegle.
Pomnik prezydenta będzie go odzwierciedlał
- W przypadku pomnika prezydenta zapisaliśmy w regulaminie, by był to pomnik realistyczny, figuralistyczny. W przypadku pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej będzie to raczej pomnik symboliczny - dodał.
Polityk PiS powiedział, że w pierwszym etapie konkursu oczekiwane jest przesłanie prac graficznych, czyli projektów na papierze. - To będzie podstawą do wybrania dziewięciu najlepszych prac (po dziewięć w każdym z obu konkursów), które przejdą do drugiego etapu - wskazał i dodał że rozstrzygnięcie pierwszego etapu konkursu ma nastąpić w lipcu.
W drugim etapie, do którego ma przejść łącznie 18 prac, komisja konkursowa będzie oczekiwała przesłania projektów plastycznych. - Cały konkurs zakończy się jesienią tego roku - zaznaczył Sasin.
Nagrody i wyróżnienia to wysokie kwoty
Polityk PiS dodał, że dla zwycięzców konkursów Komitet przygotował nagrody finansowe "po kilkadziesiąt tysięcy złotych". - W każdym z tych konkursów ufundowaliśmy trzy nagrody, za trzy pierwsze miejsca, oraz trzy wyróżnienia (po 10 tys. zł) - powiedział Sasin.
Jak wyjaśnił zarówno koszt konkursów, jak i wykonanie rzeźb będzie finansowane ze zbiórki publicznej, która rozpoczęła się w sierpniu 2016 r. - Prowadzimy tę zbiórkę od wielu miesięcy. W tej chwili żebraliśmy ok. 1,2 mln zł, ale zbiórka cały czas trwa. Zachęcamy do tego, aby wziąć w niej udział - apelował polityk.
- Liczymy, że uda nam się zebrać pełną kwotę. Oceniamy, że potrzebne jest nam minimum 3 mln zł, aby oba te pomniki zrealizować - dodał Sasin.
Warszawski ratusz się nie zgadza
10 kwietnia 2016 r. w 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej, w wystąpieniu przed Pałacem Prezydenckim prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że na Krakowskim Przedmieściu muszą stanąć pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej oraz pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Komitet Budowy Pomników zawiązał się 28 kwietnia ub.r. Szef PiS wyrażał wówczas nadzieję, że na "8. rocznicę tragedii smoleńskiej pomniki będą gotowe".
10 kwietnia br. prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w związku z 7. rocznicą katastrofy smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim mówił, że "powinien powstać pomnik i to nie jeden". - Tu, na Krakowskim Przedmieściu, powinny się znaleźć dwa pomniki, tak jak prosiła o to córka jednego z tych, którzy zginęli - że chciałaby, by ojciec został tutaj upamiętniony" - powiedział Duda. Prezes PiS dziękował wówczas prezydentowi za te słowa i podkreślał, że pomniki powinny powstać właśnie na Krakowskim Przedmieściu, w centrum Warszawy.
Z taką lokalizacją nie zgadza się prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ratusz proponował, żebytaki pomnik staną na rogu ulicy Trębackiej i Focha, niedaleko Pałacu Prezydenckiego.