Sprawa "jest ciekawa"
Jak wyraziła się Chmielewska-Ciż, sprawa oskarżenia Mariusza T. o posiadanie pornografii dziecięcej "jest ciekawa". - Nie wszystko wydaje się być takie, jak się to sugeruje - oceniła adwokat. Przyznała, że będzie domagała się uniewinnienia Mariusza T.
Jej zdaniem, w sprawie nie chodzi o to, co było na dyskach komputerowych Mariusza T., kto je posiadał, tylko o to, "co to było, co prawo, co medycyna, co zwykły człowiek uznaje za pornografię, czy to dziecięcą czy dorosłych".
Chmielewska-Ciż przyznała, że nie wyklucza, iż w trakcie procesu zostanie powołany biegły, którego zadaniem będzie ocena materiału dowodowego, dotyczącego pornografii dziecięcej.