Władimir Putin właśnie spełnił groźbę. Decyzja zapadła

Władimir Putin podpisał dekret o krokach odwetowych na wprowadzenie limitu cen ropy rosyjskiej. Zgodnie z dokumentem wymierzonym w Zachód, Rosja zabrania dostaw ropy i produktów naftowych podmiotom zagranicznym, jeśli kontrakt zakłada limit cen.

Ruch Putina. Podpisał dekret "odwetowy"Ruch Putina. Podpisał dekret "odwetowy"
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328
Radosław Opas

Dekret wejdzie w życie 1 lutego 2023 roku - przekazała we wtorek rosyjska redakcja BBC. Ograniczenia dotyczące ropy będą obowiązywać do 1 lipca 2023 roku. Datę obowiązywania ograniczeń dostaw produktów naftowych ma określić rząd Rosji.

UE, G7 i Australia wprowadziły limit cenowy na ropę z Rosji sprowadzaną drogą morską na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Zaczął on obowiązywać od 5 grudnia. Ograniczenia mają utrudnić Rosji finansowanie wojny na Ukrainie, przy zachowaniu stabilności dostaw energii na świecie.

Moskwa ogłosiła, że nie zaakceptuje pułapu cenowego i zagroziła, że przestanie dostarczać surowiec krajom, które zaaprobowały tę sankcję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Własna rzeczywistość Putina. Tak działa kremlowska propaganda

Media: Putin chce negocjacji, zaczyna brakować mu pieniędzy

We wtorek dziennik "De Telegraaf" napisał, że rosyjska gospodarka będzie miała coraz większe trudności z dalszym finansowaniem wojny z Ukrainą. Zdaniem holenderskiej gazety właśnie dlatego Władimir Putin zasugerował w niedzielę rozpoczęcie negocjacji.

"Putin coraz trudniej łapie oddech" - uważa największy dziennik w Holandii, podkreślając, że wynika to z tego, iż "skarbiec wojenny powoli się opróżnia".

Właśnie dlatego rosyjski dyktator zasugerował rozpoczęcie negocjacji. "Bez nich rosyjska gospodarka będzie miała coraz większe trudności z dalszym finansowaniem wojny na Ukrainie" - czytamy w "De Telegraaf".

Gazeta zaznacza jednocześnie, że Kijów i Moskwa wierzą we własne zwycięstwo i to powoduje, że na prawdziwe negocjacje na razie nie ma co liczyć.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie

Jechali z małym dzieckiem. Doszło do pożaru auta
Jechali z małym dzieckiem. Doszło do pożaru auta
Zabójstwo polskiego profesora w Grecji. Nowe nagranie
Zabójstwo polskiego profesora w Grecji. Nowe nagranie
Propalestyńskie demonstracje w Wlk. Brytanii. Dziesiątki aresztowanych
Propalestyńskie demonstracje w Wlk. Brytanii. Dziesiątki aresztowanych
Setki zatrzymanych. Ateny podejmują decyzję w sprawie migrantów
Setki zatrzymanych. Ateny podejmują decyzję w sprawie migrantów
Pacjentka dokonała odkrycia. Zaskoczeni byli też pracownicy szpitala
Pacjentka dokonała odkrycia. Zaskoczeni byli też pracownicy szpitala
Zełenski podjął decyzję. Zmiany w składzie Rady Bezpieczeństwa
Zełenski podjął decyzję. Zmiany w składzie Rady Bezpieczeństwa
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Propozycja Ukrainy. "Wysłaliśmy do Moskwy"
Propozycja Ukrainy. "Wysłaliśmy do Moskwy"
Katastrofa łodzi w Wietnamie. 34 osoby nie żyją
Katastrofa łodzi w Wietnamie. 34 osoby nie żyją
Dramatyczny finał kolizji rowerzystów. Mężczyzna pobił dziecko
Dramatyczny finał kolizji rowerzystów. Mężczyzna pobił dziecko
Zaprzysiężenie Nawrockiego. Jest postanowienie marszałka Sejmu
Zaprzysiężenie Nawrockiego. Jest postanowienie marszałka Sejmu
Wstrzymanie lotów na lotnisku Wnukowo w Moskwie. Rosjanie odparli atak
Wstrzymanie lotów na lotnisku Wnukowo w Moskwie. Rosjanie odparli atak