Ruch Palikota przygotował wniosek o odwołanie Jarosława Gowina
Ruch Palikota przygotował wniosek o odwołanie ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Politycy RP zarzucają Gowinowi m.in. "minięcie się z prawdą" w sprawie projektów dotyczących związków partnerskich.
W uzasadnieniu do wniosku przypomniano, że w piątek minister sprawiedliwości powiedział w sejmie, że związki partnerskie są niezgodne z konstytucją.
"Minister Gowin powołał się przy tym na art. 18 konstytucji, który mówi, że "małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej". W ocenie większości konstytucjonalistów minister sprawiedliwości w rażący sposób minął się z prawdą. Wypowiedziane słowa miały na celu jedynie świadome i celowe wprowadzenie w błąd opinii publicznej, w tym posłanek i posłów na Sejm RP" - napisali politycy Ruchu. We wniosku podkreślono, że związki partnerskie nie naruszają konstytucji.
Politycy Ruchu uznali też, że "Jarosław Gowin interpretując konstytucję w sposób ograniczający jej zasadnicze funkcje, stwarza zagrożenie dla podstawowych wartości - wolności oraz zasady, że każdy ma prawo do autonomicznego decydowania o swoim życiu, oczywiście w granicach istniejącego porządku prawnego i moralnego".
Wniosek o wotum nieufności dla ministra musi być podpisany przez co najmniej 69 posłów. Klub RP liczy 43 posłów. Poseł Artur Dębski podkreślił, że jego klub zwróci się do pozostałych z prośbą o podpis pod wnioskiem. Zaznaczył, że najbardziej zależy mu na wsparciu posłów SLD i liczy także posłów PO.
- Należy rozważyć kompetencje pana ministra. Nie chodzi o światopogląd, a o przygotowanie merytoryczne. Należy podjąć dyskusję, czy taka osoba może stać na straży wymiaru sprawiedliwości - powiedział Dębski.
Według RP Gowin powinien być również odwołany za niektóre swoje wypowiedzi, chodzi m.in. w wypowiedź z 15 listopada ub.roku w programie "Kropka nad i" TVN24, dotyczącą listopadowego marszu niepodległości. - Myślę, że większość ludzi obecnych na Marszu to nie byli zwolennicy skrajnej prawicy, ale raczej ludzie, chcący w takiej formie wyrazić swoje niezadowolenie - powiedział wówczas minister.
- Słowa ministra Gowina stającego w obronie środowisk skrajnie nacjonalistycznych stoją w jawnej sprzeczności z konstytucją państwa polskiego, której art. 13 zabrania nawoływania do nienawiści oraz propagowania faszyzmu i komunizmu - oceniają posłowie RP.
Ruch Palikota: minister Gowin złamał konstytucję
Według nich minister Gowin złamał konstytucję i obowiązki związane ze sprawowanym urzędem oświadczając we wrześniu ub.roku podczas jednego z briefingów, iż nie liczy się z literą przepisów, a jedynie z ich "duchem". "Tym samym minister sprawiedliwości podważył podstawowe zasady ustroju prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, kwestionując fundamentalną zasadę prymatu konstytucyjnych źródeł prawa" - czytamy we wniosku.
Za niedopuszczalne posłowie RP uznają we wniosku działania ministra sprawiedliwości dotyczące likwidacji małych sądów rejonowych i utworzenie w ich miejsce wydziałów zamiejscowych. "Eliminacja z przestrzeni lokalnej organów wymiaru sprawiedliwości jest postępowaniem niezgodnym z Konstytucją RP, ponieważ realnie ogranicza dostępu do jednej z podstawowych instytucji państwowych (...) Minister Gowin przekroczył granicę upoważnień ustawowych. Likwidacja sądów nie powinna mieć miejsca w drodze rozporządzenia ministerialnego" - podkreślają.
Posłom RP nie podoba się również zaproponowany przez Gowina projekt dotyczący deregulacji zawodów. Według nich narusza on zasadę równości wobec prawa, skutkuje ograniczaniem wolności przedsiębiorców, wprowadza dyskryminację wykonywania działalności gospodarczej w niektórych grupach zawodowych m.in. w zawodzie notariusza.