PolskaRPO odpowiada Jakiemu: skąd emocje? "Mówili o rzeczniku dewiantów"

RPO odpowiada Jakiemu: skąd emocje? "Mówili o rzeczniku dewiantów"

Nie mogę kierować się odczuciami społecznymi. Nie jestem sprzedawcą lodów, którego wszyscy mają lubić - tak dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich odpowiada na krytykę po oświadczeniu ws. podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny.

RPO odpowiada Jakiemu: skąd emocje? "Mówili o rzeczniku dewiantów"
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Arkadiusz Jastrzębski

21.06.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:17

Po oświadczeniu, w którym Adam Bodnar ocenił, że zatrzymanie 22-letniego Jakuba A. było przeprowadzone w niewłaściwy sposób, padło wiele krytycznych słów ze strony polityków, ale także rzecznika samej policji. "Przeprosić policję i do dymisji!" - zażądał były minister sprawiedliwości Patryk Jaki, , a w mediach społecznościowych padły zarzuty, że RPO broni mordercy.

- Nazywanie w taki sposób rzecznika to chęć wywołanie ataku. Już byłem określany rzecznikiem dewiantów - przyzwyczaiłem się - stwierdziła Adam Bodnar w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem z "Rzeczpospolitej".

Rzecznik odniósł się też do wezwania ze strony byłego wiceszefa resortu sprawiedliwości o złożenie dymisji.

- Patryk Jaki ma jakąś dziwną tendencję do stosowania mocnych słów. Nie wiem, skąd te emocje. Zamierzam jak najlepiej wykonywać swoje zadania do końca kadencji jesienią 2020 r. - stwierdził Bodnar, zaznaczając, że nie myśli o karierze w polityce.

W programie redakcji rp.pl, RPO powiedział też, że nie będzie składał zawiadomień do prokuratury ws. obraźliwych komentarzy ze strony osób publicznych.

"Nie jestem ministrem Ziobrą"

- Cóż, nie będę groził krytykom pozwem, no nie jestem ministrem Zbigniewem Ziobrą czy Marcinem Warchołem. Nawet mocne słowa krytyki nie upoważniają do składania takich zawiadomień. Muszę mieć "grubą skórę" i "wziąć to na klatę". Mogę jedynie autorom takich słów odpowiedzieć w formie listu - stwierdził RPO. Wyjaśnił, że w ten sposób odpowie m.in. Markowi Suskiemu.

- Nie mogę kierować się odczuciami społecznymi. Nie jestem sprzedawcą lodów, którego wszyscy mają lubić - podkreślił.

Doceniam policję, ale musi przestrzegać prawa

Wyjaśnił, że zgodnie z wytycznymi podpisanych konwenji Polska musi monitorować sytuację związaną ze stosowaniem przemocy przez służby.

- Doceniam pracę policji i należą im się brawa za zatrzymywanie przestępców. Ale muszą to robić zgodnie z prawem. Nie może być wymuszeń zeznań, co znamy chociażby ze sprawy Tomasza Komendy. W tym przypadku policja nie wytłumaczyła, jak to się stało, że wyciekły zdjęcia z przesłuchań. Po co to było? - pytał Bodnar.

RPO: TVP mści się za przegrany proces?

Komentując krytyczne materiały na swój temat w Telewizji Polskiej, RPO powiedział, że wygrał niedawno proces z telewizją publiczną. - Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że wypowiadając się o TVP, miałem prawo do krytyki. Być może w TVP nie mogą tego przeżyć, że przegrali - mówił. Nie chciał jednak skomentować doniesień o problemach z prawem członka swojej rodziny.

Adam Bodnar zaznaczył, że będzie bronił treści oświadczenia ws. Jakuba A., bo musi stać po stronie osób, które nie mają możliwości otrzymania pomocy z żadnej strony. Przypomniał, że przed nim oświadczenie ws. działań policji podczas zatrzymania Jakuba A. wydała Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

adam bodnarJakub A.mrowiny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (918)