RPO: decyzja w sprawie Orszagha prawdopodobnie jeszcze dziś
Prawdopodobnie jeszcze dziś Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski podejmie decyzję w sprawie rezygnacji swego doradcy Krzysztofa Orszagha; Orszagh złożył ją w środę. Jak poinformował pełnomocnik RPO Stanisław Wileński, Kochanowski podejmie decyzję po spotkaniu ze swoim doradcą.
Sprawa ma związek z wypowiedziami Orszagha dotyczącymi zabójcy nastolatki Adriana W., który od jej matki domaga się odszkodowania za nazwanie go "zwierzęciem, które trzeba zabić". We wtorek, po spotkaniu z matką zamordowanej dziewczyny Orszagh powiedział: Nie nazwę go zwierzęciem, bo zwierzęta mogłyby się obrazić. To gangrena na zdrowym organizmie. Z całą pewnością jest bestią, zboczeńcem i wykolejeńcem.
Kochanowski nazwał te wypowiedzi "niedopuszczalnymi". "Zadaniem pana Krzysztofa Orszagha było zapoznanie się ze stanem sprawy i sytuacją poszkodowanych. Przekraczając udzielone mu upoważnienie pan Orszagh pozwolił sobie na wypowiadanie opinii i wypowiedzi pod adresem sprawcy, które Rzecznik Praw Obywatelskich uważa za niedopuszczalne i wyraża z tego powodu głębokie ubolewanie" - czytamy w oświadczeniu RPO nadesłanym w środę PAP.
30-letni obecnie Adrian W. w czerwcu zeszłego roku został skazany przez toruński sąd na 25 lat pozbawienia wolności. W czasie przewodu sądowego ustalono, że przed czterema laty zgwałcił i udusił w samochodzie córkę Danuty Z., a ciało porzucił w rowie. Wyrok ciągle nie jest prawomocny.
Przy okazji procesu Danuta Z. w obecności dziennikarzy miała powiedzieć, że Adrian W. "nie jest człowiekiem, jest zwierzęciem, które trzeba zabić".
Za te słowa Adrian W. pozwał Danutę Z. o ochronę dóbr osobistych, domagając się 70 tys. zł odszkodowania. Sąd nie mógł odrzucić pozwu przeciw Danucie Z. m.in. dlatego, że kobieta zdążyła już w związku z nim złożyć do sądu formalną odpowiedź.
Powód Adrian W. został zwolniony od kosztów sądowych, gdyż od czterech lat przebywa w areszcie i nie ma żadnego majątku. Natomiast w pozwie domaga się zabezpieczenia nieruchomości Danuty Z. na poczet ewentualnego odszkodowania.
Zgodnie z prawem, każdy obywatel ma prawo pozwać inną osobę, a zasadność pozwu ocenia sąd po rozpatrzeniu sprawy.